17. kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2004/2005 - 02.04.2005r. (sobota) godz. 16.00


Polonia Marklowice

(10. miejsce)       

  


0-2
(0-1)


 Grunwald Ruda Śląska

            (16. miejsce)

 

0-1 Kroczek, 11 min. (z rzutu wolnego, po faulu na nim samym)
0-2 Kroczek, 62 min. (z podania
Szpotona)

Widzów: 100

Sędziowie: Dawid Bukowczan - Dariusz Mrowiec, Antoni Górny (Żywiec)

Żółta kartka: Drobny (37. faul)

Składy:

POLONIA:


Dawid Mika
Dawid Drobny (M)

Mirosław Staniek
Michał Skupień
Rafał Dziedzic
Maciej Skupień (M)    (60. Grzegorz Brzoska (M))
Dariusz Halszka
Jarosław Pawelec
Rafał Owczarek
Wojciech Sobol    (46. Ariel Goliwąs)
Marek Powiecko (kapitan)

Rezerwa:
Łukasz Nowacki (M)
Rafał Gawlik
Kamil Jackowski (M)
Bartłomiej Matuszek (M)

Trener: Leszek Powiecko

GRUNWALD:
(ustawienie: 1-3-1-4-2)

Michał Podolak
Adam Duda (kapitan)
Tomasz Twardawa
Tomasz Jarczyk (M)
Michał Kusiak (M)
Szymon Łuszczek
Tomasz
Szpoton
Mateusz Karcz 
  (90. Dariusz Sobiech (M))
Damian Krajanowski
Sebastian Starowicz
    (64. Jarosław Zajdel)
Damian Kroczek    (89. Łukasz Altman (M))

Rezerwa:
Henryk Janosz
Dariusz Dąbrowski
Radosław Chołuj


Trener: Zygmunt Czech

(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1984 lub młodszy (w sezonie 2004/2005 w zespołach IV ligi w każdej jedenastce musi grać 2 młodzieżowców)

Statystyki meczowe:


  POLONIA



   
GRUNWALD   

   11  (5 + 6)  

strzały

   12  (5 + 7)

 0(0 + 1)

strzały celne

   0(4 + 4)

 10  (5 + 5)

strzały niecelne

    0(1 + 3) 

  0(4 + 5) 

rzuty rożne

       0(1 + 1)    

 

 Objaśnienie: Razem (I połowa + II połowa)

 

Strzały Grunwaldu (12):
3 - Łuszczek (3 celne)
2 - Kroczek (2 celne = 2 gole, 100% skuteczności)
1 - Altman (niecelny)
1 - Duda (niecelny)
1 - Karcz (celny)
1 - Kusiak (celny)
1 - S.Starowicz (celny)
1 - Szpoton (niecelny)
1 - Zajdel (niecelny)

Relacja:

Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a Grunwald nie pozwolił w sobotę Polonii na zbyt wiele i odniósł zasłużone zwycięstwo. Był to drugi mecz naszych piłkarzy i już drugie zwycięstwo wiosną. Tym samym "zieloni" opuścili ostatnią pozycję w tabeli! Chociaż droga do utrzymania jeszcze daleka, ale 6 zdobytych punktów napawa optymizmem przed kolejnymi meczami.
W sobotę zabrakło kontuzjowanych: Sebastiana Juroka oraz Damiana Starowicza, ale obaj z boku przyglądali się sobotniemu spotkaniu.
Pierwsze 15-20 minut to zdecydowana przewaga Grunwaldu i kilka doskonałych sytuacji do zdobycia bramki. Już w 4. minucie Szymon Łuszczek przymierzył zza pola karnego, bramkarz odbił piłkę przed siebie, a dobitka Sebastiana Starowicza trafiła ponownie w bramkarza. Siedem minut później Damian Kroczek został sfaulowany tuż przed linią pola karnego. Sam poszkodowany precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego nie dał szans Dawidowi Mice (0-1). W 15. minucie Michał Kusiak zainicjował akcję (odebrał piłkę rywalowi), którą mógł zakończyć bramką, ale po podaniu Sebastiana Starowicza nieczysto trafił w piłkę i bramkarz Polonii zdołał ją wybić na rzut rożny. Z upływem czasu gospodarze zaczęli dochodzić do głosu, ale był to głos niemy - zbyt dużo niedokładności ze strony marklowiczan nie pozwoliło na skonstruowanie jeden porządnej akcji zakończonej strzałem w światło bramki. Jarosław Pawelec, Dariusz Halszka czy Rafał Dziedzic strzelali niecelnie.
Trener Polonii Leszek Powiecko zmienił w przerwie jednego gracza. Wojciecha Sobola zastąpił Ariel Goliwąs. Tuż na początku II połowy zawodnik ten po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marka Powiecki główkował nad bramką Grunwaldu. Z kolei w 55. minucie celnie główkował jeden z najlepszych piłkarzy na boisku Mateusz Karcz, bramkarz jednak był na posterunku. Chwilę później bramkarz Polonii z trudem przeniósł nad poprzeczką strzał Szymona Łuszczka. W 62. minucie poloniści pogubili się przy wyprowadzaniu piłki. Przejął ją Tomasz Szpoton i podał do Damiana Kroczka, który w sytuacji sam na sam pewnie pokonał bramkarza (0-2). Już do końca spotkania wynik się nie zmienił. Gospodarze, mimo że chcieli zdobyć kontaktową bramkę, to nie byli w stanie tego uczynić. Nie oddali praktycznie ani jednego celnego strzału na bramkę (bezrobotnego) Michała Podolaka - nie licząc strzału z rzutu wolnego Marka Powiecki w 71. minucie (bardziej była to próba dośrodkowania).

Powiedzieli po meczu:

Zygmunt Czech (trener Grunwaldu): - Początek dla nas, ale później gra się nieco wyrównała. Trudno było grać na takim boisku. Mamy zawodników typowo technicznych. Pomoc - cała czwórka potrafi grać piłką, a dzisiaj naprawdę tutaj nie byli w stanie. Dlatego gra nie była za bardzo taka, jakiej byśmy sobie życzyli, ale w sumie liczą się punkty.
Czy chciałbym kogoś wyróżnić? Na pewno cały zespół, a zwłaszcza Damiana Kroczka za te dwie bramki, bo liczą się gole i w konsekwencji punkty. Bardzo dobrze wykonał rzut wolny. Przy drugiej bramce też przytomnie się zachował. Zresztą cały zespół zasłużył na słowa pochwały - najważniejszy jest efekt końcowy.

dodał - leszek