18 kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2003/2004 - 10.04.2004r. godz. 16.00 | |||||||||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Widzów: 700 |
|||||||||||||||||||||||
Sędziowie: Robert Małek - Piotr Antczak, Adam Dorosz (Zabrze) |
|||||||||||||||||||||||
Żółte kartki: Grabczyński (32. zagranie ręką), Gielza (52. faul), Harazim (72. niesportowe zachowanie), Miąsko (72. faul) |
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1983 lub młodszy |
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Mecz lidera Górnika Jastrzębie z
Grunwaldem nie był porywającym widowiskiem. Piłkarze obu zespołów
byli chyba już przy świątecznym stole. Trudno było poznać, że gra
drużyna kandydująca do III ligi. Zabrakło z obu stron składnych,
porywających akcji, gry z pierwszej piłki, ale nie zabrakło tego, co
najważniejsze, czyli bramek. Na początku spotkania Górnik zamknął
Grunwald na własnej połowie. Efektem tego były dwa strzały - bardzo
nieudana próba Łukasza Pielorza w 8. minucie oraz trzy minuty później
Mariusza Adaszka, który sprawił problemy Henrykowi Janoszowi. W miarę
upływu czasu Grunwald próbował konstruować akcje ofensywne. W 14.
minucie piłkę źle uderzył Rafał Harazim i Grzegorz Sodzawiczny bez
kłopotów obronił. W 19. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Z około
25 metrów z rzutu wolnego strzelał Mariusz Adaszek, Janosz odbił piłkę
przed siebie, obrońców Grunwaldu zaabsorbował Bartłomiej Grabczyński,
piłka trafiła do niepilnowanego Roberta Żbikowskiego, który strzelił
do pustej bramki. W 26. minucie groźnie strzelał Mariusz Adaszek z
rzutu wolnego. W 33. minucie po wolnym Damiana Krajanowskiego Tomasz
Szpoton dwukrotnie próbował strzelać, ale za każdym razem był
blokowany przez obrońców. Siedem minut przed końcem pierwszej połowy
Grunwald wyrównał. Szymon Łuszczek zagrał na lewą stronę do
Tomasza Szpotona, który podciągnął z piłką do linii końcowej,
wrzucił futbolówkę w kierunku pilnowanego Sebastiana Gielzy, który
zdołał odegrać do Tomasza Kasprzyka, a ten, mimo stojących nieopodal
obrońcy i bramkarza, posłał piłkę do siatki. Na początku drugiej połowy groźnie strzelili gospodarze, ale Henryk Janosz zdołał wybić piłkę. W 62. minucie piłka wybita przez obrońców Górnika przypadkowo odbiła się od Dariusza Sobiecha i omal nie zaskoczyła bramkarza Sodzawicznego. Sebastian Gielza, mało widoczny w całym spotkaniu, w 77. minucie był bliski zdobycia bramki, ale bramkarz gospodarzy czuwał na posterunku. W 79. minucie Damian Krajanowski faulował jednego z rywali w polu karnym. Sędzia zastosował przywilej korzyści i puścił akcję, piłka trafiła do wolnego Roberta Żbikowskiego, który zdobył drugą bramkę. Pod koniec spotkania Tomasz Kasprzyk uderzył zza pola karnego i minimalnie zabrakło, aby piłki sięgnął Rafał Świętek, co mogło doprowadzić do wyrównania. Chwilę po tym kontra Górnika dwa na jeden przyniosła trzecią bramkę zdobytą przez wprowadzonego kilkadziesiąt sekund wcześniej Jacka Lorka. Sebastian Gielza, który nie grał z powodu czerwonej kartki w dwóch poprzednich meczach rundy wiosennej) w 52. minucie kopnął, zamiast w piłkę, w brodę Tomasza Ciemięgę i ujrzał za to żółta kartkę. Jest to czwarta żółta kartka Gielzy w tym sezonie i czeka go pauza w jednym meczu - nie zagra w środę w Marklowicach, w meczu przełożonym z 20 marca. Na pochwały zasłużyli dzisiaj z pewnością - rozgrywający tego dnia 50 spotkanie w I zespole Grunwaldu Tomasz Szpoton, a także Adam Duda, Łukasz Szczygieł oraz grający z gorączką Radosław Chołuj. |
|||||||||||||||||||||||
relacja - leszek |
|||||||||||||||||||||||
|