18. kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2004/2005 - 09.04.2005r. (sobota) godz. 16.00


Victoria Jaworzno

(8. miejsce)        

  


0-1
(0-1)


 Grunwald Ruda Śląska

            (14. miejsce)

 

0-1 Twardawa, 34 min. (karny, po faulu na Zajdlu)

Widzów: 100

Sędziowie: Przemysław Pietraszewski - Michał Grotick, Marian Trzeja (Bytom)

Żółte kartki: Szwed (17. faul), Szymański (33. faul), Kroczek (76. faul), Twardawa (78. faul)

Składy:

VICTORIA:


Tomasz Grygiel (M)
Szymon Kaim (M)    (56. Łukasz Gębala (M))
Bernard Ramz
Marcin Rosół (kapitan)
Leszek Szymański
Damian Jajeśniak (M)
Wojciech Szwed (M)     (56. Robert Głodek)
Radosław Gabiga    (76. Nikodem Motyka)
Adam Gola
Tomasz Jedynak
Marcin Wrona

Rezerwa:
Tomasz Kuc (M)
Bartłomiej Zubel (M)
Kamil Guzik (M)
Rafał Gaca (M)

Trener: Andrzej Śliwiński

GRUNWALD:
(ustawienie: 1-3-1-4-2)

Michał Podolak
Adam Duda (kapitan)
Tomasz Twardawa

Tomasz Jarczyk (M)
Michał Kusiak (M)
Szymon Łuszczek
Tomasz
Szpoton
Mateusz Karcz    (29. Jarosław Zajdel)
Damian Krajanowski
Sebastian Starowicz
    (60. Dariusz Sobiech (M))
Damian Kroczek
    (90. Łukasz Altman (M))

Rezerwa:
Henryk Janosz
Dariusz Dąbrowski
Radosław Chołuj
Damian Starowicz (M)

Trener: Zygmunt Czech

(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1984 lub młodszy (w sezonie 2004/2005 w zespołach IV ligi w każdej jedenastce musi grać 2 młodzieżowców)

Statystyki meczowe:


  VICTORIA



   
GRUNWALD   

  11  (6 + 5)  

strzały

   14  (5 + 9)

0(0 + 2)

strzały celne

   0(3 + 3)

0(6 + 3)

strzały niecelne

    0(2 + 6) 

 0(2 + 2) 

rzuty rożne

      0(3 + 5)   

 

 Objaśnienie: Razem (I połowa + II połowa)

 

Strzały Grunwaldu (14):
4 - Kroczek (4 celne)
3 - Szpoton (3 niecelne)
2 - S.Starowicz (2 niecelne)
1 - Krajanowski (niecelny)
1 - Łuszczek (niecelny)
1 - Sobiech (celny)
1 - Twardawa (celny = bramka)
1 - Zajdel (niecelny)

Relacja:

15 meczów rozegranych jesienią i zaledwie 7 punktów, w efekcie ostatnie miejsce w tabeli. W trzech meczach wiosennych (wszystkich wyjazdowych) Grunwald zdobył komplet 9 punktów, nie tracąc przy tym bramki! Po zwycięstwie 1-0 w Lędzinach na inaugurację rozgrywek, 2-0 w Marklowicach tydzień później, dzisiaj Grunwald wywiózł trzy, jakże cenne, punkty z Jaworzna, pozostawiając w pokonanym polu Victorię. Tuż przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego przed tygodniem, a pochowanego wczoraj, Papieża Jana Pawła II. O zwycięstwie "zielonych" zadecydowała jedna bramka. W 26. minucie w walce powietrznej złamania nosa doznał Mateusz Karcz i opuścił boisko. Zastąpił go Jarosław Zajdel, który chwilę później wywalczył rzut karny. Tomasz Szpoton przejął piłkę pod bramkę Victorii, wszedł odważnie w pole karne, futbolówka trafiła do Szymona Łuszczka, a następnie przejął ją Jarosław Zajdel, który został ścięty przez Leszka Szymańskiego i arbiter podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem "jedenastki" był Tomasz Twardawa (0-1). Parę minut później Sebastian Starowicz bezpośrednio z rzutu rożnego trafił w poprzeczkę, a już w ostatniej minucie I połowy, kontra w wykonaniu Grunwaldu mogła przynieść bramkę, ale Tomasz Grygiel zdołał wybić na rzut rożny uderzenie Damiana Kroczka.
W II części spotkania Victoria dążyła do wyrównania, ale dobrze zorganizowana defensywa Grunwaldu z Michałem Podolakiem w bramce nie dała się pokonać lub też sprzyjało jej szczęście, jak w 77. minucie, kiedy to Marcin Wrona zza pola karnego trafił w słupek. Grunwald miał kilka okazji na podwyższenie rezultatu. W 69. minucie Damian Kroczek dobrze przymierzył z rzutu wolnego, a bramkarz Tomasz Grygiel tylko w sobie znany sposób przeniósł piłkę nad poprzeczką. 6 minut przed końcem spotkania Adam Duda zagrał na wolne pole do Szymona Łuszczka, który podciągnął parę metrów i wystawił piłkę na 11. metr Dariuszowi Sobiechowi, lecz jego strzał w środek bramki golkiper Victorii obronił. Dwie minuty później Tomasz Szpoton znalazł się w idealnej sytuacji w polu karnym, ale posłał piłkę centymetry obok bramki.

Powiedzieli po meczu:

Zygmunt Czech (trener Grunwaldu): - Bardzo trudny przeciwnik. Nie spodziewałem się 3 punktów, naprawdę. Wierzę w chłopców, ale nie spodziewałem się, że w Jaworznie wygramy. Przed meczem odpowiadałby nam remis, a że zdobyliśmy 3 punkty to bardzo dobrze, nic  tylko chwalić, oby w kolejnych meczach było podobnie. W następną niedzielę wyjazd na Odrę Wodzisław Śląski. Sądzę, że też powalczymy. Pewnie gramy w obronie i to widać w każdym meczu. A jak dobrze układa się gra z tyłu, to chłopcom lepiej się gra.
Teraz we wtorek Puchar Polski z Siemianowicami. Postawimy na pewno na tych młodych chłopaków, którzy siedzą przeważnie na ławce rezerwowych, oni też muszą pograć. Tym bardziej, że np. Tomek Szpoton zgłaszał kontuzję, przywodziciel go "ciągnie", musi odpocząć. W bramce też zmianę zrobimy. Tak więc ci młodzi w pucharze grać będą na pewno.

dodał - leszek