Grunwald Ruda Śląska 2-4 Start Mszana (1-1)
1-0 Kot, 13 min. (asysta: Wojtasiewicz) 1-1 Szkatuła, 15 min. (asysta: Granica) 2-1 T.Szpoton, 69 min. (bez asysty) 2-2 Wierzbicki, 80 min. (asysta: Granica) 2-3 Szkatuła, 84 min. (bez asysty) 2-4 Szkatuła, 87 min. (asysta: Wierzbicki)
GRUNWALD: Janosz - Baran, Groehlich, Chołuj - T.Szpoton (kpt) - R.Szpoton, Jurok (81. Mąka M), Wojtasiewicz M, Wróblewski M (78. Starowicz M) - Kot M, Rudyk (64. Grudzień M) Rezerwa: Simiłowski - Miliczek M, Wolny M, Zuga M Trener: Fryderyk DUDA
START: Kłopocki - Żurkowski, Włodarek M, Pawłowski (kpt), Wramba - Szkatuła M, Wierzbicki, Król M, Adamczyk M (76. Zaręba M) - Muszyński, Granica M Rezerwa: Henkel M - Marek M, Pukowiec M Trener: Marian PIECHACZEK
M - Młodzieżowiec
Żółte kartki: Chołuj (76.) - Granica (76.)
Sędziowie: Rafał Witkowski - Marcin Soja, Piotr Szreniawa (Sosnowiec)
Widzów: 50
Wczoraj Grunwald na własnym stadionie przegrał ze Startem Mszana 2-4, mimo iż dwukrotnie obejmował w meczu prowadzenie. Grunwald dobrze zaczął mecz i już w 5. minucie po rzucie rożnym Wróblewskiego piłkę przejął Jurok, ale uderzył nad bramką. W 13. minucie Grunwald objął prowadzenie. Groehlich uruchomił Wojtasiewicza, ten uciekł obrońcom i odegrał w polu karnym do Kota, a ten trafił do siatki. Była to pierwsza bramka młodego napastnika w tej rundzie. Wydawało sie, że gospodarze pójdą za ciosem, tymczasem odpowiedzieli goście. Strata piłki na własnej połowie, Granica zagrywa piłkę między obronę do Szkatuły, a ten z 15 metrów płaskim strzałem po krótkim rogu doprowadza do remisu. Goście na tym nie poprzestali i chwilę później Muszyński z 15 metrów uderzył obok bramki. W 35. minucie Król zszedł do środka pola karnego, ale jego strzał sparował Janosz. W odpowiedzi Jurok podał do R.Szpotona, ale z jego strzałem bramkarz gości nie miał problemów. Minutę potem po rożnym Wróblewskiego T.Szpoton główkował nad bramką. Na tym emocje w pierwszej połowie zakończyły się.
Drugą połowę podobnie jak pierwszą lepiej zaczęli miejscowi. W 53. minucie Wróblewski dośrodkował w pole karne, Kot nieczysto trafił w piłkę i bramkarz ją złapał. Przyjezdni odpowiedzieli strzałem Adamczyka spod linii autowej, ale piłka trafiła w górną siatkę bramki. W 56. minucie Grunwald powinien objąć prowadzenie. Piłka chodziła 'jak po sznurku' od R.Szpotona, przez Kota i T.Szpotona do Rudyka, ten zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany. W 59. minucie z daleka mocno strzelał Chołuj, bramkarz miał problemy ze złapaniem piłki, ale dobijający Kot był na spalonym. W 69. wreszcie piłka znalazła się w siatce gości. Wojtasiewicz z lewej strony boiska zagrywa na drugą, obrońca wybija piłkę do góry, T.Szpoton ją przejmuje, wpada w pole karne i lobem daje zielonym 'prowadzenie'. W 71. minucie Wramba uderzał z wolnego nad bramką. W 76. minucie kolejną okazję miał Grunwald. R.Szpoton dośrodkował w pole karne do Grudnia, ten mając na plecach obrońcę, obrócił się z piłką, ale uderzył zbyt słabo, by piłka znalazła się w 'sieci'. Potem nastąpiły minuty, które wstrząsnęły Halembą. W 80. minucie Granica zagrywa na wolne pole do Wierzbickiego, ten niepilnowany w sytuacji sam na sam posyła piłkę obok Janosza. W 84. minucie Szkatuła z ponad 40 metrów popisuje się pięknym uderzeniem i wrzuca piłkę 'za kołnierz' Janoszowi. 2 minuty później Janosz wybija strzał zza pola karnego Muszyńskiego, ale 180 sekund potem znów wyjmuje piłkę z siatki. Wierzbicki zagrywa futbolówkę w polu karnym do Szkatuły, który mając przed sobą pustą bramkę, kompletuje hattricka. Grunwald próbował jeszcze złapać kontakt, ale w 89. minucie strzał Kota po podaniu Starowicza wybija bramkarz. W 90. minucie R.Szpoton dośrodkował z rogu, T.Szpoton uderzał głową, ale bramkarz z trudem wybił. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Starowicz podał do Mąki, ten próbował lobnąć bramkarza, ale ten obronił.
Następny mecz Grunwald rozegra w środę w Jastrzębiu z rezerwami tamtejszego GKS-u.
Składy: Leszek, Relacja: sw_franek
|