Archiwum 2008


  Derby ponownie dla Grunwaldu!

W ostatnim meczu sezonu 2007/2008 Grunwald podejmował w meczu derbowym Wawel Wirek. "Zieloni", podobnie jak jesienią, okazali się lepsi od lokalnego rywala i wygrali 4-2.

Halembianie odnieśli pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w rundzie wiosennej! "Można przegrać wszystko, ale nie z lokalnym rywalem" - te słowa chyba poważnie wzięli sobie do serca zawodnicy Grunwaldu. Wiosną przegrywali niemal wszystko, aby w ostatnim, prestiżowym meczu wygrać w derbach Rudy Śląskiej.

Dawid Rudyk ma chyba patent na drużynę z Wirku. Jesienią zdobył dwie bramki, a w sobotę także powtórzył ten wyczyn.

W pierwszych minutach spotkania więcej przy piłce byli goście. W 4. minucie pierwszą akcję przeprowadzili miejscowi. Paweł Wróblewski został jednak nieprzepisowo powstrzymany przez obrońcę przed polem karnym. Z 18 metrów ładnie uderzył Mateusz Karcz i piękną paradą Sebastian Matuszczyk wybił piłkę zmierzającą do siatki. Cztery minuty później golkiper Wawelu był bezradny. Wojciech Sadlok wypuścił sam na sam z bramkarzem Dawida Rudyka i ten dał prowadzenie Grunwaldowi. Po chwili - ponownie - Wojciech Sadlok zagrał do Dariusza Kota, a jego strzał obronił Sebastian Matuszczyk. W 10. minucie mógł być remis. Rafał Lokaj podał piłkę do Marcina Łęckiego, który z linii bocznej pola karnego posłał ją tuż obok długiego słupka. To co nie udało się gościom, wyszło gospodarzom. Paweł Wróblewski urwał się lewą stroną i dograł przed bramkę, a Dawid Rudyk dopełnił formalności. Za chwilę powinno być po meczu. Kapitan Wawelu Grzegorz Puławski sfaulował w polu karnym Wojciecha Sadloka i sędzia Tomasz Rusek podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Rafał Szpoton i trafił w słupek. Niewykorzystana jedenastka dodała skrzydeł Wawelowi, który mógł zdobyć bramkę kontaktową. W 24. minucie Henryk Janosz odbił uderzenie z bliska Mariusza Sworowskiego, a 120 sekund później nie dał się pokonać także Rafałowi Lokajowi. Pod przeciwną bramką umiejętnościami wykazał się Sebastian Matuszczyk, który z najwyższym trudem sparował główkę Mateusza Karcza po rzucie rożnym. W 31. minucie szarżującego w polu karnym Marcina Łęckiego - najlepszego zawodnika Wawelu na boisku - sfaulował Radosław Chołuj i sędzia wskazał na 11. metr. Jak wykonuje się rzuty karne pokazał miejscowym Rafał Lokaj, pewnym strzałem zdobywając bramkę kontaktową. Zawodnicy z Wirku nie zdążyli się nacieszyć z gola, bowiem odpowiedź halembian była natychmiastowa - po niespełna minucie. Adrian Wolny wrzucił piłkę za plecy obrońców do Dariusza Kota, który wpadł w pole karne i uderzył przy długim słupku nie do obrony. Do końca I połowy oba zespoły miały po jeszcze jednej okazji. Ze strony Grunwaldu Mateusz Karcz z wolnego z 17 metrów posłał futbolówkę obok bramki (41. minuta), a dla Wawelu gola mógł zdobyć Marcin Łęcki (w 43. minucie), który mijał w polu karnym obrońców, ale jego strzał odbił Henryk Janosz.

W II połowie lepiej spisywali się goście. W 51. minucie Artur Wojciuch, który pojawił się co dopiero na boisku uderzył zza szesnastki i Henryk Janosz z trudem wybił piłkę na róg. Sześćdziesiąt sekund później na bramkę Grunwaldu strzelił Piotr Bogusz, jednak obok długiego słupka. W 67. minucie zawodnicy Wawelu byli bliscy złapania kontaktu, ale Artur Wojciuch zza pola karnego tylko opieczętował słupek. "Zieloni" w tym okresie mieli dłuższy przestój w grze i w końcu "doczekali się" bramki. Po faulu Mariusza Barana na Marcinie Łęckim Rafał Lokaj - słynący z soczyście wykonywanych stałych fragmentów gry - popisał się kapitalnym strzałem w okienko z wolnego z ponad 25 metrów i zrobiło się tylko 3-2. Końcówka jednak należała już do Grunwaldu. W 81. minucie na przebój poszedł Mateusz Wojtasiewicz. Forstoper Grunwaldu minął obrońców oraz bramkarza i z ostrego kąta posłał piłkę w kierunku bramki. W ostatniej chwili z linii futbolówkę wybił obrońca, trafiła ona pod nogi Wojtasiewicza, który uderzył na bramkę, ale piłkę sparował Sebastian Matuszczyk. W 83. minucie "zieloni" przypieczętowali zwycięstwo. Dawid Rudyk ruszył prawą stroną i podał w pole karne do Michała Zugi. Strzał juniora Grunwaldu został przyblokowany, a do odbitej piłki doskoczył Paweł Wróblewski i wpakował do siatki. Minutę przed końcem spotkania halembianie mieli jeszcze jedną wyborną sytuację. Dawid Rudyk zagrał z prawej strony boiska przed bramkę do Mateusza Karcza, który z kilku metrów fatalnie spudłował.

Zwycięstwo z Wawelem dało Grunwaldowi 8. miejsce na mecie sezonu.

Dodał: Leszek 01.06.2008 (Sunday) 01:56


[skomentuj] [wróć do newsów]


Komentarze:

Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza.
[skomentuj]


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)