Archiwum 2008


  2. kolejka: Unia Racibórz 0-1 Grunwald

Unia Racibórz  0-1  Grunwald Ruda Śląska  (0-0)
   
0-1 Zuga, 90+3 min. (po dośrodkowaniu z rogu R.Szpotona)

UNIA:
Bedryj - Kowalczyk (kpt), Sławik, Gawron M, Potaczek M - Wardęga M (59. Podolak), Fryt (81. Szałkowski M), Behrendt, Rachwalski (69. Kiełtyka) - Frydryk, Pniewski (59. Janeta)
Rezerwa: Kubów - Mużelak
Trener: Dariusz WIDAWSKI

GRUNWALD:
Janosz - Sołtysik M, T.Szpoton, Jarczyk - Karcz (kpt) - Wolny M (76. Wojtasiewicz M), R.Szpoton, Sadlok (65. Starowicz), Łęcki (84. Zuga M) - Kot M, Rudyk
Rezerwa: Matuszczyk M - Mąka M, Miliczek M
Trener: Ryszard STONDZIK

M - Młodzieżowiec

Żółte kartki: Kowalczyk (11. faul), Potaczek (90+2. niesportowe zachowanie) - Sołtysik (49. faul)

Sędziowie: Damian Jaruchiewicz - Krzysztof Palej, Artur Daniluk (Rybnik)

Widzów: 100

W spotkaniu 2. kolejki Grunwald pokonał na wyjeździe Unię Racibórz 1-0, odnosząc pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Decydująca bramka padła w doliczonym czasie gry. Jak powiedział po meczu trener Ryszard Stondzik remis nie byłby sprawiedliwym wynikiem dla jego zespołu i z przekroju całego spotkania wygrana była zasłużona.

W porównaniu do inauguracji trener "zielonych" dokonał kilku roszad. W wyjściowej jedenastce pojawiły się 3 nowe twarze - w bramce Sebastiana Matuszczyka zastąpił Henryk Janosz, na lewej pomocy Michała Zugę debiutujący Marcin Łęcki, z kolei na prawe skrzydło wskoczył Adrian Wolny. Doszło także do kilku przesunięć: Rafał Szpoton z prawej flanki przeszedł do środka boiska, Mateusz Karcz ze środka pola powędrował na pozycję forstopera, a Dawid Rudyk z forstopera do ataku za Damiana Starowicza, który usiadł na ławce.

W 6. minucie Mariusz Frydryk dośrodkował piłkę w "szesnastkę" zza narożnika pola karnego, a Mirosław Pniewski główkował obok bramki. Halembianie odpowiedzieli akcją z 20. minuty. Adrian Wolny wrzucił piłkę do Wojciecha Sadloka, który uderzył z 20 metrów i bramkarz wybił piłkę nogami. Futbolówkę przejął z lewej strony pola karnego Marcin Łęcki, minął obrońcę i dośrodkował, jednak ani Dawid Rudyk ani Dariusz Kot nie sięgnęli piłki. Po chwili Rafał Szpoton zagrał na czystą pozycję do Dawida Rudyka, obrońca wybił piłkę do bramkarza, który źle w nią trafił. Piłkę przejął Dariusz Kot i mimo asysty obrońcy strzelił w krótki róg - bramkarz złapał bez problemów. Grunwald przeważał, ale brakowało czy to dobrego ostatniego podania czy strzału. Bardzo aktywni i waleczni byli w tym okresie przede wszystkim Marcin Łęcki i Robert Sołtysik. Ten ostatni w 29. minucie poszedł za piłką zagraną przez Wojciecha Sadloka i wrzucił w pole karne, obrońca uprzedził golkipera, wybijając na róg. Z kornera na głowę Tomasza Szpotona dośrodkował Sadlok i Michał Bedryj instynktownie wybił piłkę. Po chwili Robert Sołtysik zagrał prostopadłą piłkę do Dawida Rudyka, jednak temu "zabrakło" nogi. Z kolei w 36. minucie Adrian Wolny przerzucił pole karne, a przed bramką czekali już na dokładne dogranie Dawid Rudyk i Dariusz Kot. Dwie minuty później Robert Sołtysik przejął piłkę i poszedł z nią na przebój, ale strzelił z 16 metrów niecelnie. "Zieloni" schodząc na przerwę byli bliscy objęcia prowadzenia. Adrian Wolny dośrodkował na długi słupek, a Wojciech Sadlok z 7 metrów huknął z woleja centymetry nad spojeniem.
Grunwald znakomicie mógł rozpocząć II połowę. Wojciech Sadlok uruchomił na prawej stronie Adriana Wolnego, który dograł na 10. metr do nadbiegającego Dariusza Kota, ale ten strzelił na wysokość 2. piętra. W kolejnych minutach lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. W 51. minucie zawodnicy Unii wymienili kilka podań z pierwszej piłki. Lewą stroną uciekł Jarosław Rachwalski, ale zbyt mocno dograł do Mariusza Frydryka. Napastnik Unii kilkadziesiąt sekund później mógł otworzyć wynik spotkania - dryblował za narożnikiem pola bramkowego i strzelił w długi róg, jednak Tomasz Jarczyk zdołał wybić piłkę na korner. W 56. minucie Tomasz Wardęga wrzucił piłkę w pole karne do Mirosława Pniewskiego, a ten "podał" futbolówkę Henrykowi Janoszowi. Po chwili Dawid Rudyk wypuścił Dariusza Kota, który szedł bark w bark z obrońcą, jednak został zastopowany. W 66. minucie "Kocik" po zagraniu Marcina Łęckiego trafił z 15. metrów w poprzeczkę. 5 minut później niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Grunwaldu. Henryk Janosz wypiąstkował piłkę tuż przy linii 16. metra, do bezpańskiej piłki doskoczył Dawid Fryt, ale uderzył obok pustej bramki. W 74. minucie strata piłki przez Damiana Starowicza w środku pola mogła okazać się brzemienna w skutkach - Dawid Fryt z 20 metrów strzelił tuż obok dalszego słupka. Za chwilę przed szansą stanęli halembianie. Rafał Szpoton zagrał na wolne pole do Dariusza Kota, a ten zamiast uderzyć z pierwszej, chciał przyjąć piłkę i padła ona łupem bramkarza. W 81. minucie na boisku pojawił się Kamil Szatkowski i już w pierwszym kontakcie z piłką mógł zdobyć gola. Wojciech Podolak przy próbie strzału został zablokowany przez Tomasza Szpotona i piłka spadła na nogę Szatkowskiego, który z wyskoku strzelił obok bramki. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry (sędzia doliczył trzy) "zieloni" wyprowadzili kontrę. Rafał Szpoton wypuścił Damiana Starowicza (obrońca był bliski wybicia piłki), który wpadł w pole karne i dograł na drugą stronę do Dariusza Kota, ten "nawinął" obrońcę i strzelił po "krótkim", ale bramkarz wybił piłkę na róg. Nim "zieloni" wykonali rzut rożny, po którym padła jedyna bramka meczu, to zawodnik Unii za dyskusje został ukarany żółtą kartką. Z kornera piłkę dośrodkował Rafał Szpoton, obrońca Unii uprzedził Tomasza Szpotona i głową wybił piłkę, ta trafiła w głowę innego zawodnika raciborzan i spadła pod nogi stojącego tyłem od bramki Michała Zugi, który przyjął futbolówkę i wpakował ją pod poprzeczkę, a za chwilę utonął w objęciach kolegów. Spotkanie trwało jeszcze 1,5 minuty, jednak "zieloni" oddalili grę od własnej bramki i wynik nie uległ już zmianie.


Foto: beny

(kliknij na wybrane zdjęcie, aby zobaczyć powiększenie)

1. "Zieloni" biegną z gratulacjami do strzelca bramki Michała Zugi.
2. Kapitan Unii Edward Kowalczyk (z lewej) i Grunwaldu Mateusz Karcz losują, który zespół rozpocznie mecz.
3. Mobilizacja Grunwaldu - "Kto wygra mecz? Grunwald!"
4. Kierownik Grunwaldu Roman Merczyk (z prawej) czeka z gratulacjami dla strzelca zwycięskiej bramki, Michała Zugi (nr 14 na spodenkach).


Dodał: Leszek 16.08.2008 (Saturday) 21:40


[skomentuj] [wróć do newsów]


Komentarze:

Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza.
[skomentuj]


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)