 W 2. kolejce IV ligi śląskiej grupy II pięciu dżokerów zdobyło 7 bramek. W trzech przypadkach po wejściu na boisko z ławki rezerwowych mieli oni wpływ na wyniki swoich zespołów.
W Łaziskach Górnych w meczu lidera z drugim "garniturem" GKS-u Jastrzębie długo utrzymywał się wynik remisowy. W końcu trener Piotr Mrozek wpuścił na plac gry najlepszego strzelca swojej drużyny z ubiegłego sezonu, Sebastiana Hendla, którego z inauguracji wyeliminowała kontuzja. Napastnik Polonii wrócił w znakomitym stylu. Pojawił się na boisku w 65. minucie przy stanie 1-1, zastępując Radosława Gabigę (przed tygodniem strzelił 2 gole Grunwaldowi). 5 minut później dał swojemu zespołowi prowadzenie, w 73. minucie asystował przy golu Dawida Oszka, a na trzy minuty przed końcem ustalił wynik spotkania na 4-1, dzięki czemu Polonia utrzymała pozycję lidera.
Do przerwy w Bielsku-Białej Rekord remisował z GTS-em Bojszowy 0-0. Na drugą połowę goście wyszli o jednego zawodnika mniej, gdyż w drodze do szatni po pierwszych 45 minutach sędzia ukarał za dyskusje zawodnika Bojszów drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną. Na początku II odsłony miejscowi objęli prowadzenie. W 57. minucie w ekipie gości pojawił się Rafał Bednarczyk, który 11 minut później doprowadził do wyrównania. Ledwie 180 sekund po tej bramce GTS zdobył drugiego, zwycięskiego gola.
W 84. minucie meczu w Raciborzu (0-0) trener Grunwaldu Ryszard Stondzik wpuścił na boisko juniora, Michała Zugę. 17-letni zawodnik "zielonych" w 3. minucie doliczonego czasu gry rozstrzygnął losy spotkania i 3 punkty pojechały do Rudy Śląskiej - Halemby.
Rymer Rybnik znakomicie rozpoczął mecz z Gwarkiem Ornontowice. Już w 2. minucie zdobył gola. Wpływ na dalszą grę miała jednak sytuacja z 27. minuty. Gospodarze stracili obrońcę, który powędrował przedwcześnie pod prysznic za zagranie ręką w polu karnym oraz gola z rzutu karnego. W 60. minucie trener Gwarka Jarosław Zajdel posłał do boju Krzysztofa Szalę. W czasie jego obecności na boisku ornontowiczanie zdobyli drugą i trzecią bramkę, a sam przypieczętował w 85. minucie pierwsze zwycięstwo Gwarka w IV lidze.
W Rogowie w derbach powiatu wodzisławskiego Przyszłość podejmowała Polonię Marklowice. Po trzech bramkach Wojciecha Dzierżengi i jednej Szymona Wagi (były zawodnik Grunwaldu miał także 3 asysty) podopieczni Pawła Sibika prowadzili 4-1 (dla Polonii trafił Dariusz Halszka). W 73. minucie trener gospodarzy zdjął z murawy zdobywcę hat-tricka, a zastąpił go innym snajperem, Piotrem Kusiem, który 5 minut później podwyższył wynik na 5-1, a w 80. minucie po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym zdobył ostatniego gola meczu.
Dżokerzy po 2 kolejkach:
2 bramki - Hendel (Łaziska), Kuś (Rogów)
1 bramka - Bednarczyk (Bojszowy), Mikulski (Concordia), Roczniak (Łaziska), Szala (Ornontowice), Szymoniak (Łąka), Tkocz (Concordia), Zuga (Grunwald)
źródło: własne, "Sport"
zdjęcie: internet
|
