Górnik Pszów 4-1 Grunwald Ruda Śląska (1-1)
1-0 Wramba, 20 min. (po podaniu Liberackiego) 1-1 Rudyk, 33 min. (głową, po dośrodkowaniu z wolnego Sadloka) 2-1 Liberacki, 74 min. (po podaniu Sobali) 3-1 Dziwisz, 82 min. (karny, po faulu Wojtasiewicza na Sitce) 4-1 Szweda, 86 min. (po podaniu Liberackiego)
(80.) - Mateusz Wojtasiewicz (za faul w polu karnym)
GÓRNIK: Szkuta - Kwiatoń, Dziwisz, Należyty, Peczka (46. Szweda) - Burek M (73. Tosta M), Drobny, Mańka (kpt), Wramba (79. Widenka) - Liberacki, Sobala M (80. Sitko M) Rezerwa: Kustok M - Jackowski, Stawarski Trener: Tomasz GAJEWSKI
GRUNWALD: Janosz - Wolny M, Karcz (kpt), Groehlich (75. Wojtasiewicz M) - Jarczyk - Bąk M (66. Zuga M), Sadlok, R.Szpoton, Łęcki (85. Starowicz) - Kot M, Rudyk Rezerwa: Matuszczyk M - Majchrzyk M, Mąka M, Miliczek M Trener: Ryszard STONDZIK Asystent: Fryderyk DUDA
M - Młodzieżowiec
Żółta kartka: Sadlok (23.) Czerwona kartka: Wojtasiewicz (80. faul w polu karnym)
Sędziowie: Piotr Bielecki - Sławomir Kantor, Bartosz Widera (Tychy)
Widzów: 100
W sobotnim spotkaniu Grunwald poległ w Pszowie z miejscowym Górnikiem aż 1-4 (1-1). Grunwald zagrał słabe spotkanie i tylko dzięki dobrej dyspozycji Janosza nie przegrał wyżej.
Mimo takiej porażki to goście pierwsi zaatakowali. W 5. minucie z wolnego uderzał Sadlok, piłka odbiła się od muru i po rykoszecie przeszła obok słupka. W 9. minucie R.Szpoton ładnie uderzył z dystansu, a bramkarz z najwyższym trudem wybił piłkę na róg. W 13. minucie daleko futbolówkę wykopał bramkarz miejscowych, ta trafiła do Liberackiego, ten odegrał do Drobnego, który uderzył na bramkę, ale jego strzał sparował Janosz. 5 minut później stratę zanotował Wolny, piłka trafiła w polu karnym do Liberackiego, który strzelił prosto w bramkarza. W 20. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Kot w okolicach środka boiska źle przyjął piłkę, Mańka podał na prawą stronę do Liberackiego, ten dograł przed bramkę, pierwszy z napastników skiksował, futbolówka trafiła do Wramby, a ten z 14 metrów pokonał Janosza. Grunwald zdołał wyrównać w 33. minucie. Sadlok wrzucił z wolnego piłkę w pole karne, Rudyk ubiega obrońcę i głową pokonuje bramkarza miejscowych. Górnicy ponownie na prowadzenie mogli wyjść w 39. minucie kiedy to Liberacki zagrał do Sobali, jednak strzał tego drugiego wybił Janosz. Do przerwy wynik już się nie zmienił i Grunwald do szatni schodził remisując.
Drugie 45 minut lepiej zaczęli gospodarze bowiem w 49. minucie Szweda wypuścił Sobalę, a ten w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok bramki. 10 minut potem Rudyk wszedł w pole karne i zamiast odegrać do któregoś z kolegów sam uderzył, niestety nad bramką. W 64. minucie Janosz znowu wygrał pojedynek 'oko w oko' z napastnikiem Pszowa. Po upływie 5 minut na prawo do Jarczyka podał Zuga, ten dośrodkował, obrońca z bramkarzem wzajemnie sobie przeszkadzali tak, że futbolówka trafiła do Łęckiego, który główkował na bramkę, lecz drugi obrońca głową wybił piłkę z linii. Szybko odpowiedział Górnik, Drobny znalazł się sam na sam, ale Janosz ponownie wygrał pojedynek z napastnikiem miejscowych. W 73. minucie Burek dostał piłkę na 16. metrze, zrobił zwód i strzelił po dalszym słupku, Janosz odbił piłkę na róg. Minutę później pszowianie wyszli na prowadzenie. Janosz wyrzucił piłkę z szesnastki tak, że ta trafiła w rękę Karcza. Gospodarze szybko wykonali stały fragment gry, Sobala podał do Liberackiego, ten strzelił, a piłka po rękach Janosza wpadła do siatki. W odpowiedzi Sadlok w 77. minucie uderzył z wolnego z około 18 metrów, lecz bramkarz rywali obronił to uderzenie. W 80. minucie Wojtasiewicz w polu karnym fauluje dopiero co wprowadzonego Sitkę, sędzia bez chwili wahania wskazuje na 'wapno', a piłkarza gości odsyła do szatni. Dziwisz nie pomylił się z 11 metrów i wyprowadził miejscowych na dwubramkowe prowadzenie. Gospodarze poszli za ciosem i w 86. minucie zdobyli kolejną bramkę. Liberacki podał do Szwedy, a ten w polu karnym strzałem tuż przy bliższym słupku trafił na 4-1. Goście mogli jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, niestety piłka po strzale zza pola karnego R.Szpotona z 91. minuty trafiła w słupek.
Składy: Leszek, Relacja: sw_franek
|