LKS Łąka 0-3 Grunwald Ruda Śląska (0-0)
0-1 R.Szpoton, 54 min. (dobitka własnego karnego - faul na Kocie) 0-2 T.Szpoton, 58 min. (głową, asysta: Sadlok) 0-3 Rudyk, 78 min. (asysta: Grudzień)
W 22. minucie Biedrzycki (Łąka) przestrzelił rzut karny.
LKS: Żebrowski M - Deringer, Biedrzycki M, Tomanek, Żagan M (61. Wieczorek M) - Kuś (80. Szewczulak M), Wróbel (80. Klaja M), Maślorz (kpt), Ulczak M (61. Mateja) - A.Żur M, Wojtków M Rezerwa: Kotajny - Kudła M, Morcinek M Trener: Janusz MARZEC
GRUNWALD: Janosz - Baran, T.Szpoton (kpt), Gröhlich - Karcz - R.Szpoton, Rudyk, Sadlok (63. Wojtasiewicz M), Grudzień M (83. Starowicz M) - Kot M (87. Mąka M), Jurok (79. Wróblewski M) Rezerwa: Żydek M - Miliczek M, Wolny M Trener: Fryderyk DUDA
M - Młodzieżowiec
Żółte kartki: Jurok (51.), Rudyk (55.), Sadlok (59.), R.Szpoton (62.), Karcz (75.)
Sędziowie: Sławomir Kozioł - Dawid Krybus, Łukasz Sytnik (Racibórz)
Widzów: 600
W meczu 19. kolejki Grunwald pokonał na wyjeździe LKS Łąkę 3-0.
Na początku spotkania optyczną przewagę osiągnął Grunwald. W 10. minucie obrońca LKS-u Krystian Deringer wrzucił piłkę z własnej połowy w pole karne Grunwaldu. Wydawało się, że Henryk Janosz zaraz będzie miał ją w rękach, jednak po odbiciu od murawy futbolówka dostała innej rotacji niż można był przypuszczać, ruszył do niej Andrzej Żur i został powalony przez bramkarza Grunwaldu. Gwizdek sędziego - najsłabszego aktora tego widowiska - milczał. Od tego momentu śmielej zaczęli atakować gospodarze. W 16. minucie podopieczni Janusza Marca byli bliscy objęcia prowadzenia. Bartosz Wojtków zagrał w szesnastkę do Andrzeja Żura, który minął bramkarza, ale uderzył nad bramką. Sześć minut później łączanie byli w jeszcze lepszej sytuacji. W walce o piłkę w polu karnym dwóch kapitanów - Tomasza Szpotona i Adama Maślorza upadł ten drugi i sędzia postanowił naprawić swój błąd sprzed kilkunastu minut, i podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Jacek Biedrzycki, jednak uderzył obok słupka. W 34. minucie gospodarze wykonywali rzut wolny z narożnika pola karnego. Piłka po uderzeniu Adama Maślorza przeszła kilka metrów nad bramką. Kilka minut później także z wolnego niewiele pomylił się po przeciwnej stronie boiska Dorian Grudzień.
Początek II połowy był zabójczy dla gospodarzy. Osiem minut po przerwie Sebastian Jurok zagrał w pole karne do Dariusza Kota, a tego nieprzepisowo powstrzymał Krystian Deringer i arbiter po raz drugi w meczu wskazał na wapno. Z 11 metrów uderzył Rafał Szpoton, bramkarz wyczuł jego intencje, parując futbolówkę, ale przy dobitce był bezradny. W 57. minucie z rzutu wolnego uderzył Wojciech Sadlok, a Marek Żebrowski zdołał odbić piłkę na róg. Sadlok dośrodkował z kornera wprost na głowę wbiegającego Tomasza Szpotona i było już 0-2. Drugi, szybki cios załamał miejscowych, a halembianie kontrowali. W 71. minucie po jednej z kontr Mateusz Karcz uderzył obok słupka. Cztery minuty później przed szansą stanął LKS. Z wolnego dośrodkował Adam Maślorz, a główka Łukasza Wróbla minęła słupek. W 77. minucie po kolejnej szybkiej akcji "zielonych" Sebastian Jurok zwiódł w polu karnym obrońcę, jednak jego strzał bramkarz wybił na róg. Z rzutu rożnego dośrodkował Dorian Grudzień, bramkarz minął się z piłką, ta odbiła się od obrońcy i trafiła wprost pod nogi Dawida Rudyka, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce, ustalając tym samym wynik spotkania.
W sobotnim meczu z wiceliderem z Rybnika zabraknie Dawida Rudyka, który ukarany został w Łące 4. żółtą kartką.
|