Archiwum 2008


  Porażka w cieniu tragedii: Przyszłość - Grunwald 1-0

We wczorajszym spotkaniu Grunwald uległ w Rogowie tamtejszej Przyszłości 0-1, jednak zapewne w głowach piłkarzy i działaczy jak i kibiców oglądających widowisko, wrażenia z oglądania spotkania zeszły na dalszy plan z powodu wypadku do jakiego doszło już w 7. minucie spotkania. Dwaj piłkarze gospodarzy poszli do piłki zagranej przez jednego z piłkarzy gości i tak niefortunnie zderzyli się głowami, że już nie powrócili do gry. Pechowcami okazali się Sander i Kachel. O ile Sander był w stanie o własnych siłach opuścić murawę, o tyle Kachel po zderzeniu stracił przytomność, a pomocy w opatrywaniu udzielał nawet masażysta Grunwaldu. Kachela z pękniętą czaszką z boiska prosto do szpitala zabrała karetka. Zawodnik w szpitalu odzyskał przytomność, pewne jest jednak, że w tym sezonie na boisko już nie wróci. Po 23 minutach sędzia wznowił grę i bliżsi strzelenia bramki byli goście. W 16. minucie gry Sadlok posłał piłkę tuż przy słupku, jednak bramkarz był na posterunku. Za chwilę groźnie uderzał Łęcki, jednak bramkarz znów stanął na wysokości zadania. Miejscowi mogli objąć prowadzenie w 20. minucie, kiedy niepilnowany przed polem karnym Romanowicz otrzymał piłkę, ale trafił w słupek. W 23 minucie mocny strzał Karcza zmierzający do bramki obrońca wybił na rzut rożny. W 32. minucie gry Łęcki wywalczył piłkę, pognał z nią w stronę bramki, podał na lewą stronę do niepilnowanego Sadloka, ten uderzył obok bramki, a próbujący zamykać akcję Rudyk był na pozycji spalonej. W 35. minucie strzelali gospodarze, ale Matuszczyk bez problemu złapał piłkę. 7 minut później zakotłowało się w polu karnym gości. Piłka odbijała się od kilku zawodników, w końcu sytuację wyjaśnili obrońcy wybijając piłkę. Miejscowi próbowali jeszcze strzałów w doliczonym czasie, ale raz spudłowali, a za drugim razem Matuszczyk pewnie złapał futbolówkę.

Co nie udało się gospodarzom w pierwszej połowie, udało się już na początku drugiej. Pucka wrzucił piłkę z prawej strony, Kobeszko wygrał pojedynek główkowy z Sołtysikiem i posłał futbolówkę do siatki tuż obok słupka. Chwilę później goście mogli odpowiedzieć golem. Ładną dwójkową akcję stworzyli Karcz z Sadlokiem, wymienili 3 podania i drugi z wymienionych oddał mocny strzał pod poprzeczkę, lecz Jastrzębowski wybił piłkę na róg. Rogowianie w przeciągu minuty mogli podwyższyć prowadzenie. W 58. minucie strzał głową złapał Matuszczyk, a strzał z wolnego przeszedł tuż obok słupka. Karcz próbował odpowiedzieć z wolnego, jednak golkiper Przyszłości złapał piłkę. W 64. minucie Pokorny próbował wymusić rzut karny, skończyło się wpisaniem jego nazwiska do notesu w poczet ukaranych za niesportowe zachowanie. W kolejnej akcji jeden z zawodników Rogowa uderzał głową, jednak Matuszczyk był na posterunku. W kolejnych akcjach miejscowi strzelili bramkę, aczkolwiek pani sędzina dopatrzyła się pozycji spalonej, a w następnej sytuacji będący przed bramkarzem napastnik miejscowych posłał piłkę obok słupka. W 71. minucie R.Szpoton wypuścił Wojtasiewicza, ten poszedł do końca za piłką. Ubiegł go bramkarz miejscowych, który za chwilę wypuścił piłkę z rąk, jednak w porę zdołał naprawić swój błąd. W kolejnej akcji z około 20 metrów tuż obok słupka uderzył R.Szpoton. W końcówce spotkania Grunwald próbował pokusić się o bramkę dającą remis, jednak strzały z wolnych Sadloka i Karcza mijały 'świątynię' Jastrzębowskiego i wynik nie uległ już zmianie.

Najbliższe spotkanie Grunwald rozegra na własnym obiekcie przy Kłodnickiej 54, kiedy to w sobotę 25 października podejmie o godzinie 11.00 Rymer Rybnik.

Z tego miejsca redakcja strony internetowej Grunwaldu Ruda Śląska życzy obu piłkarzom Przyszłości jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Dodał: sw_franek 20.10.2008 (Monday) 19:48


[skomentuj] [wróć do newsów]


Komentarze:

Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza.
[skomentuj]


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)