Juniorzy '91: Grunwald Ruda Śląska 2-0 Slavia Ruda Śląska (1-0)
1-0 Martyn, 39 min. 2-0 Zuga, 84 min.
GRUNWALD: S.Żydek - D.Szombara, D.Kopyto, Ł.Lein (80. T.Brożek), Ł.Koś - M.Janus, A.Orłowski, D.Majchrzyk (kpt), P.Kucharz, K.Wyrwich (46. M.Zuga) - P.Martyn Rezerwowi: M.Szymała - J.Brudny, M.Markowicz Trener: Marek FEIGE
W przedostatnim meczu rundy jesiennej juniorzy starsi Grunwaldu pokonali w derbach Rudy Śląskiej Slavię 2-0. W I połowie lepiej spisywali się przyjezdni, dłużej utrzymywali się przy piłce, stwarzali groźne sytuacje. W 5. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego zawodnik Slavii główkował tuż obok bramki. Cztery minuty później napastnik gości otrzymał piłkę na wolne pole, jednak zbyt daleko ją sobie wypuścił i Sebastian Żydek odważnym wyjściem zapobiegł utracie gola. Z biegiem czasu wydawało się, że bramka dla Slavii jest kwestią czasu, ale gola nieoczekiwanie zdobyli "zieloni". W 39. minucie Patryk Kucharz rzucił piłkę na lewą stronę pola karne do Pawła Martyna, który minął dwóch obrońców i nie dał szans bramkarzowi. Już po chwili mogło być 1-1. Bramkarz Grunwaldu wypuścił piłkę z rąk, przejął ją napastnik Slavii i odegrał do kolegi z zespołu, a jego strzał ofiarnym wślizgiem wybił na róg Daniel Kopyto. W drugiej części meczu halembianie zagrali już zdecydowanie lepiej, ożywiły się również ich poczynania w ofensywie. Drugą połowę Grunwald mógł znakomicie rozpocząć. Patryk Kucharz wszedł w pole karne i mając przed sobą bramkarza ..."podał" mu futbolówkę. W 61. minucie goście byli bliscy wyrównania, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Osiem minut później kolejną okazję mieli podopieczni Marka Feige. W zamieszaniu podbramkowym obrońcy Slavii nie trafili w piłkę, spadła ona pod nogi rozgrywającego dobre zawody Mateusza Janusa, który uderzył nad bramką. "Zieloni" zadali decydujący cios w 84. minucie. Po podaniu Damiana Majchrzyka Michał Zuga popisał się ładnym strzałem zza pola karnego i piłka wpadła w "okienko". Dwie minuty przed końcem meczu doskonałą okazję do zdobycia bramki kontaktowej mieli zawodnicy z Rudy, ale równie znakomicie interweniował Sebastian Żydek, wybijając piłkę. Po końcowym gwizdku sędziego Grunwald zaprezentował "taniec radości". W końcu wygrał derby, a po 8 porażkach z rzędu zdobył kolejne punkty w lidze.
|