Archiwum 2009


  Juniorzy '92 (5. kolejka): Grunwald 2-1 GKS Gieksa Katowice

Juniorzy '92:
Grunwald Ruda Śląska  2-1  GKS Gieksa Katowice  (2-1)

0-1 4 min.
1-1 Przybycin, 11 min.
2-1 Martyn, 32 min.

GRUNWALD:
A.Hajnsz (w 84. minucie zszedł na skutek kontuzji) - K.Matla, R.Cieśluk (kpt), Ł.Koś, W.Giedziun - D.Copik (75. M.Tkaczek), K.Iwanowski, P.Kucharz, R.Wiśniowski - P.Przybycin, P.Martyn (46. T.Kęsik)
Trener: Jan BANAŚ

Po 3 porażkach na otwarcie sezonu, Grunwald zdobył dzisiaj w końcu pierwsze punkty. Na własnym boisku "Zieloni" pokonali lidera Okręgowej Ligi Juniorów, GKS Gieksę Katowice, 2-1.
Halembianie nienajlepiej rozpoczęli spotkanie. W 4. minucie kapitan GKS-u wykończył kontrę i goście prowadzili 1-0. Cztery minuty później mogło być 2-0. "Zieloni" kolejny raz zaspali w tyłach, ale na ich szczęście napastnik katowiczan w sytuacji sam na sam przestrzelił. W 11. minucie był już remis. Paweł Przybycin skorzystał z podania Patryka Kucharza i pięknym strzałem zza pola karnego trafił w okienko w bramki GKS-u. Po niemrawym początku zawodnicy Grunwaldu zaczęli z czasem grać znacznie lepiej. W 16. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Paweł Przybycin, jednak bramkarz odbił piłkę nogą. Po natychmiastowej odpowiedzi GKS-u dobrze interweniował Artur Hajnsz. W 26. minucie po rzucie wolnym Łukasza Kosia lot piłki przedłużył głową Paweł Martyn - piłka minimalnie przeszła obok bramki. Trzy minuty później po krótko rozegranym rzucie rożnym Paweł Martyn uderzył zza narożnika pola karnego i bramkarz z najwyższym trudem wybił piłkę na róg. "Zieloni" ponownie krótko rozegrali korner, a Martyn trafił w poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później napastnik Grunwaldu w znakomitej okazji uderzył w słupek. W 32. minucie po wrzutce Kamila Matli Paweł Martyn okazji już nie zmarnował, pokonując w sytuacji jeden na jeden bramkarza. Tuż przed przerwą goście mogli wyrównać. Zawodnik GKS-u otrzymał znakomite podanie za plecy obrońców i stanął oko w oko z Arturem Hajnszem, ale przegrał ten pojedynek.
Na drugą połowę miejscowi wyszli z jedną zmianą - w szatni pozostał Paweł Martyn, który kilka godzin później wyruszy z I zespołem na mecz.
Druga połowa nie obfitowała już w tyle sytuacji podbramkowych. Pierwsi dobrą okazję stworzyli goście. W 58. minucie kapitan GKS-u poszedł sam i po raz kolejny został zatrzymany przez świetnie dysponowanego Artura Hajnsza. Podopieczni Jana Banasia jedną z najlepszych okazji mieli w 74. minucie. Patryk Kucharz nawinął w polu karnym obrońcę, ale został w ostatniej chwili zablokowany, choć wydawało się, że może wcześniej oddać strzał. W 80. minucie bramkarz Grunwaldu Artur Hajnsz przy ofiarnej interwencji tak nieszczęśliwie upadł, że nie mógł kontynuować dalszej gry. Jego miejsce zajął między słupkami Krzysztof Iwanowski, a "Zieloni" musieli sobie radzić w "10", gdyż wszystkie zmiany, jakie tego dnia mieli, już wykorzystali. Tuż po kilkuminutowej przerwie szansę na gola miał Paweł Przybycin, jednak uderzył nad bramką. Zawodnicy Grunwaldu przez ostatnie 10 minut dobrze się bronili i nie dali podejść rywalom pod swoją bramkę. Po końcowym gwizdku sędziego halembianie mogli po raz pierwszy w sezonie odtańczyć taniec zwycięstwa.

Dodał: Leszek 27.09.2009 (Sunday) 11:58


[skomentuj] [wróć do newsów]


Komentarze:

Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza.
[skomentuj]


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)