Juniorzy '91: GKS Gieksa Katowice 7-1 Grunwald Ruda Śląska (1-1)
bramka: T.Brożek (0-1)
GRUNWALD: S.Żydek - D.Szombara, Ł.Koś, D.Kopyto (kpt), M.Miluski (75. M.Szymała) - S.Lieber - A.Orłowski, T.Brożek (70. A.Hajnsz), P.Przybycin, K.Wyrwich - B.Majowski Trener: Jan BANAŚ
W sobotnim meczu 21. kolejki Grunwald przegrał z GKS-em Katowice 1-7. W spotkaniu z liderem "zieloni" byli skazywani na dwucyfrową porażkę, ale rzeczywistość okazała się zgoła inna.
Grunwald przystąpił do meczu bez Patryka Kucharza, Damiana Majchrzyka, Pawła Martyna oraz trenera Marka Feige - wyjątkowo w tym meczu zastąpił go na ławce Jan Banaś.
W pierwszej połowie lekka przewaga była po stronie GKS-u Katowice. Pierwsi zaatakowali jednak goście z Halemby. Brożek zagrał długą piłkę do Majowskiego, a ten minął obrońcę i lewą nogą uderzył na bramkę, lecz bramkarz obronił. Później miejscowi przeprowadzili dwie ciekawe akcje, ale obrońcy Grunwaldu złapali rywali na spalonych. W 30. minucie po rzucie rożnym i główce Orłowskiego piłka trafiła w rękę obrońcy, a sędzia podyktował jedenastkę. Wobec braku chętnych do wykonywania rzutu karnego odpowiedzialność wziął na siebie Brożek. Jego strzał w środek bramki golkiper odbił przed siebie, ale przy dobitce nie miał nic do powiedzenia. "Zieloni" sensacyjnie prowadzili 1-0. Był to pierwszy gol Grunwaldu w rundzie wiosennej. Pięć minut przed przerwą gospodarze doprowadzili do wyrównania i I odsłona zakończyła się remisem. Druga część meczu - szczególnie od 60. minuty - należała do Katowic. Gospodarze z minuty na minutę się rozkręcali, a ciągły napór na bramkę "zielonych" przyniósł im 6 bramek. Mimo ambitnej postawy halembianie zeszli z boiska pokonani.
źródło: Beny
|