Wyzwolenie Chorzów 0-3 Grunwald Ruda Śląska (0-2)
0-1 T.Szpoton, 36 min. (głową, po wybiciu piłki przez bramkarza po
dośrodkowaniu Sadloka z wolnego)
0-2 Kot, 42 min. (głową, po dośrodkowaniu Sadloka)
0-3 T.Szpoton, 64 min. (po podaniu Łęckiego)
WYZWOLENIE:
Widera - Machaczka, Serafin, Tora - Wróblewski, Szyroki - Stachański, Potyka, Pujanek, Lelek - Świętek
Grali także: Książek - Chwastek, Cygan, Domański, Kosiecki, Piech
Trener: Jerzy SUSZCZYK
GRUNWALD:
Majdak (84. Żydek) - Jarczyk (70. Spiolek), Karcz, Lein (63. Miliczek) - T.Szpoton - R.Szpoton (69. Drab), Sadlok (72. Feliks), Simon (61. Zuga), Łęcki (81. Martyn) - Kot (77. Majchrzyk), Rudyk (56. Mąka)
Trener: Teodor WAWOCZNY
Asystent: Fryderyk DUDA
 We wczorajszym spotkaniu Grunwald zagościł na sztucznej murawie w Chorzowie, by rozegrać sparing z miejscowym Wyzwoleniem. Po 90 minutach gry halembianie pokonali miejscowych 3-0, odnosząc tym samym trzecie, kolejne zwycięstwo.
Z powodu kontuzji nie wystąpił Henryk Janosz, którego w bramce bardzo dobrze zastąpił Patryk Majdak, natomiast w drugiej połowie wystąpili dwaj juniorzy z Zantki Chorzów: Mateusz Drab i Sebastian Feliks, obaj zagrali w pomocy.
Przez pierwsze pół godziny spotkania gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, bez klarowniejszych sytuacji bramkowych. Strzały, jeśli już je oddawano, przechodziły obok bramek obydwu drużyn. W 36. minucie przyjezdni poważniej zagrozili bramce chorzowian i od razu objęli prowadzenie. Piłkę z wolnego dośrodkował Sadlok, bramkarz odbił ją przed siebie, a T.Szpoton głową posłał futbolówkę do siatki. Gospodarze mogli wyrównać trzy minuty później, ale nieporozumienie obrońców nie wykorzystał były gracz "zielonych" Rafał Świętek, którego strzał Majdak obronił nogami. W 40. minucie Wyzwolenie wykonywało rzut wolny z lewej strony, piłkę w polu karnym przedłużył Karcz, jeden z zawodników miejscowych główkował na bramkę, ale Majdak obronił ten strzał, a dobitkę Wróblewskiego z linii wybił T.Szpoton. Grunwald błyskawicznie wyszedł z kontrą, ale Rudyk został zablokowany przez obrońcę. Z rzutu rożnego dośrodkował Sadlok, obrońcy wybili piłkę, ta ponownie trafiła do Sadloka, ten zacentrował w pole karne, a Kot głową trafił do siatki.
W drugiej połowie sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo, mimo to Grunwald zdołał zaliczyć trzecie trafienie. Wcześniej jednak to gospodarze mogli zdobyć bramkę kontaktową, ale w 54. minucie Wróblewski trafił z rzutu wolnego w słupek. 10 minut później Marcin Łęcki podał w polu karnym do nadbiegającego T.Szpotona, a ten pokonał bramkarza po raz trzeci. Chwilę później szansę na drugie trafienie miał Kot, ale jego strzał z woleja po dośrodkowaniu Rafała Szpotona przeszedł tuż nad poprzeczką. Do końca spotkania z obydwu stron nie odnotowaliśmy już żadnych podbramkowych 'spięć' i wynik nie uległ już zmianie.
Następne spotkanie Grunwald rozegra w środę z Szombierkami Bytom. Godzina spotkania nie została jeszcze ustalona.
Składy: Leszek, Relacja i foto: sw_franek
|
