Szombierki Bytom 0-4 Grunwald Ruda Śląska (0-1)
 0-1 Kot, 32 min. (po podaniu T.Szpotona)
0-2 Mąka, 52 min. (po podaniu Kota)
0-3 Kot, 66 min. (bez asysty)
0-4 Zuga, 77 min. (po podaniu Majchrzyka)
SZOMBIERKI:
Sokołowski (Koj) - Bański, Wałek, Krawczyk, Rak - Dąbrowski, Osmulski, Ziętek (Kołton), Osadnik - Malicki, Baczewski (Cegiełka)
Trener: Krzysztof GÓRECKO
GRUNWALD:
Majdak (46. Janosz) - Jarczyk (62. Martyn), Karcz, Lein (46. Miliczek) - T.Szpoton (66. Feliks) - R.Szpoton (61. Spiolek), Sadlok (55. Kosiecki), Simon (66. Drab), Łęcki (46. Zuga) - Kot (69. Majchrzyk), Rudyk (46. Mąka)
Trener: Teodor WAWOCZNY
Asystent: Fryderyk DUDA
W meczu sparingowym w Bytomiu Grunwald pokonał Szombierki 4-0. Spotkanie było rozgrywane na "ciężkim" boisku (pokrytym mokrym śniegiem), gdzie preferowana była gra długimi piłkami, aniżeli gra kombinacyjna.
Nie minęło 120 sekund meczu, a Grunwald mógł prowadzić 1-0. Tomasz Szpoton wrzucił piłkę do wchodzącego w pole karne Dariusza Kota, który poślizgnął się przy oddaniu strzału, piłka trafiła do Dawida Rudyka, a ten z woleja strzelił tuż obok bramki. W 10. minucie po podaniu Dariusza Kota Wojciech Simon w znakomitej sytuacji "podał" bramkarzowi, bowiem ujechał na śniegu. Również boisko dało się we znaki Dawidowi Rudykowi, gdy w 30. minucie nie opanował piłki w polu karnym po wrzutce Wojciecha Sadloka. Po chwili halembianie nie mieli już problemu z trafieniem do siatki. Tomasz Szpoton odebrał piłkę w środku boiska i rzucił ją na wolne pole do Dariusza Kota, który przelobował wychodzącego bramkarza. Jeszcze przed przerwą kolejną okazję miał Grunwald. Po dośrodkowaniu Rafała Szpotona Dawid Rudyk uderzył obok bramki.
Pięć minut po przerwie gospodarze stworzyli najlepszą i jedyną okazję bramkową w meczu. Po dośrodkowaniu w pole karne Krzysztof Malicki główkował centymetry obok słupka. W 52. minucie Grunwald zdobył drugiego gola. Dariusz Kot dograł piłkę przed bramkę i Marcin Mąka bez problemów wpakował ją do siatki. W 66. minucie Dariusz Kot po raz drugi wpisał się na listę strzelców. "Kocik" wykorzystał zbyt słabe podanie obrońcy do bramkarza i mimo drobnych kłopotów z nawierzchnią trafił ostatecznie do siatki. Wynik na 4-0 po podaniu Damiana Majchrzyka ustalił Michał Zuga przerzucając piłkę nad bramkarzem. W końcówce meczu Grunwald miał jeszcze jedną sytuację. Po wolnym Marcina Mąki Sebastian Feliks uderzył głową obok bramki.
W Grunwaldzie w środku pola po raz pierwszy wystąpił wychowanek Uranii Ruda Śląska Tomasz Kosiecki (rocznik 1987), który w sezonie 2003/2004 grał w juniorach Grunwaldu. Później występował w Ruchu Chorzów, Slavii Ruda Śląska i ostatnio w rozgrywkach halowych w barwach Clearexu Chorzów.
|
