Wyzwolenie Chorzów 2-0 Grunwald Ruda Śląska (0-0)
1-0 Lelek, 82 min. 2-0 Wróblewski, 85 min. (głową)
67 min. - Piotr Golba i Tomasz Szpoton (obaj za drugą żółtą)
GRUNWALD: Majdak - Jarczyk, Karcz (kpt), Lein - R.Szpoton, Zuga (80. Mąka), T.Szpoton, Sadlok, Łęcki - Rudyk, Kot Rezerwa: Żydek - Majchrzyk, Martyn, Spiolek Trener: Teodor WAWOCZNY Asystent: Fryderyk DUDA
Żółte kartki: Wiana (42.), Pujanek (45.) Golba (65.), Golba (67.) - T.Szpoton (13.), Sadlok (23.), T.Szpoton (67.) Czerwone kartki: Golba - T.Szpoton (67. obaj za drugą żółtą)
Sędziowie: Andrzej Mrowiec - Damian Rokosz, Bogdan Drobot (Katowice)
Widzów: ok. 30
Porażką Grunwaldu zakończył się półfinał Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice. "Zieloni" ulegli w Chorzowie Wyzwoleniu 0-2. W finale 15 kwietnia Wyzwolenie zagra ze zwycięzcą meczu Górnik Wesoła - MK Górnik Katowice. Halembianie zakończyli tym samym przygodę z pucharem w tym sezonie. Mecze kolejnej edycji - z udziałem naszego zespołu - odbędą się we wrześniu.
Przed i w trakcie meczu piłkarzom towarzyszyła pogoda zgodnie z powiedzeniem "w marcu jak w garncu" - najpierw gwałtowne opady śniegu, następnie na pewien czas wychodziło słońce, później znowu śnieg i tak na przemian.
Grunwald zagrał bez kontuzjowanych - Henryka Janosza oraz Wojciecha Simona.
W I połowie niewiele ciekawego się działo. Godna odnotowania była jedna sytuacja, po której w 29. minucie zawodnik gospodarzy trafił w poprzeczkę. W 67. minucie zrobiło się więcej miejsca na boisku, bowiem Piotr Golba (Wyzwolenie, za niesportowe zachowanie) i Tomasz Szpoton (Grunwald, za faul) zostali ukarani drugimi żółtymi kartkami i w konsekwencji powędrowali pod prysznic. Trzy minuty później halembianie mogli objąć prowadzenie, ale Dariusz Kot nie trafił do pustej bramki. W odpowiedzi pojedynek jeden na jeden wygrał Patryk Majdak (72. minuta). Za chwilę nastąpiła nawałnica nie tyle ze strony pogody co Grunwaldu. "Zieloni" stworzyli między 73. a 75. minutą trzy bramkowe okazje. Najpierw dobrej sytuacji nie wykorzystał Rafał Szpoton, później Dawid Rudyk strzelił w bramkarza, a za moment Wojciech Sadlok uderzył obok spojenia. Rozstrzygnięcie dla gospodarzy padło przed końcem spotkania. W 82. minucie kontrę wykończył strzałem do pustej bramki Mariusz Lelek, a w 85. minucie dośrodkowanie na gola zamienił z 5 metrów główką Bartosz Wróblewski.
|