Archiwum 2010


  Trampkarze '98 (9. kolejka): AKS Mikołów 7-1 Grunwald

Nie udał się wyjazd trampkarzy rocznika '98 i młodszych do Mikołowa. Młodzi adepci futbolu polegli z AKS-em 1-7 w mocno kontrowersyjnych okolicznościach, tracąc cztery bramki ze spalonych. Warto dodać, że przy wyniku 0-0 M.Wieczorek miał dwie dogodne okazje do zdobycia bramki, a w całym meczu "Zieloni" stworzyli sobie kilka sytuacji bramkowych, jednak nie udało się ich wykorzystać.

AKS Mikołów - Grunwald Ruda Śląska 7-1 (3-1)

bramka: M.Wieczorek (przy stanie 3-0)

GRUNWALD:
K.Kochan - A.Kwolek M.Buryan, D.Aleksa, M.Ulbrich - M.Zdebel, A.Buczkiewicz, D.Nowak (kpt), M.Kura - M.Wieczorek, D.Gąsior
Na zmiany wchodzili: D.Wycisło, W.Aleksa, K.Stępień
Trener: Marek FEIGE
Kierownik: Tomasz BROŻEK

Dodał: sw_franek 06.05.2010 (Thursday) 23:42


  II runda Pucharu Polski (Podokręg Katowice): Unia Kosztowy 0-2 Grunwald

Unia Kosztowy  0-2  Grunwald Ruda Śląska  (0-0)

0-1 Kot, 72 min. (po podaniu Mamosa)
0-2 Kot, 86 min. (po podaniu Rzepeckiego)

UNIA :
Sidło (kpt) - Michałka, Należnik, Płaza, Tuszyński (46. Wendreński) - Rzeszutko, Śmigiel (62. Cembrzyński), Kurtok (46. Mrozik), Adamek - Adam Kowalski, Sójka (67. Mzyk)
Rezerwa: Sitko - Matuszek, Syćko
Trener: Stanisław GAWENDA
II trener: Dariusz SZABRAŃSKI

GRUNWALD:
Bolik - Skrzypczyk, Rudyk (kpt) (70. Lein), Grzywa - Jorge - Zuga (46. Łęcki), Mamos, Rzepecki, Simon - Stawowy, Kucharz (46. Kot)
Rezerwa: Król
Trener: Teodor WAWOCZNY

Żółte kartki: brak

Sędziowie: Marcin Bielawski - Adrian Markiewicz, Tomasz Szczepanik (Katowice)

Widzów: 30-40

Wyniki dzisiejszych meczów II rundy PP:
Unia Kosztowy (V liga) - Grunwald Ruda Śląska (IV liga) 0-2

Strażak Mikołów (Klasa A) - AKS Mikołów (IV liga) 3-2

W meczu II rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice Grunwald pokonał Unię Kosztowy 2-0.

Oba zespoły przystąpiły do meczu w rezerwowych składach. W Grunwaldzie zabrakło m.in. Grzesiaka, Jarczyka, Karcza i Sadloka. Gospodarze desygnowali do gry od początku meczu 4 juniorów z rocznika 1993, a 2 kolejnych zasiadło na ławce.

O I połowie można powiedzieć, że się odbyła. Garstka widzów oglądających mecz o mało nie przysnęła na trybunie. Godne odnotowania były 2 sytuacje. W 25. minucie po dośrodkowaniu Michała Zugi obrońca Unii Michał Rzeszutko o mało nie pokonał własnego bramkarza, głową posyłając piłkę tuż obok słupka. Natomiast minutę przed przerwą Adrian Rzepecki chciał zaskoczyć bramkarza strzałem prawie z połowy boiska, ale ten złapał piłkę przed bramką na raty, mimo że się poślizgnął.
W przerwie trener Grunwaldu udzielił swoim podopiecznym ostrej reprymendy i chyba przyniosła efekt, bo gra "Zielonych" się ożywiła. Swoje wniosły też zmiany - za Patryka Kucharza i Michała Zugę weszli Dariusz Kot i Marcin Łęcki. W 47. minucie Kot trafił do siatki, ale po gwizdku sędziego oznajmiającego pozycję spaloną. 5 minut później halembianie stworzyli pierwszą sytuację bramkową. Po podaniu Mateusza Mamosa Adrian Rzepecki znalazł się przed bramkarzem Unii, ale ten obronił jego uderzenie. W 55. minucie ponownie ta dwójka była bliska rozmontowania defensywy gospodarzy. Po dośrodkowaniu Mamosa główka Rzepeckiego przeszła tuż obok słupka. W 65. minucie "Rzepa" miał trzecią okazję bramkową (po podaniu Kota), ale uderzył zbyt lekko, aby pokonać bramkarza. 5 minut potem "Zieloni" stracili Dawida Rudyka, który kontuzjowany opuścił boisko. Prawdopodobnie uraz wyklucza go z najbliższego meczu ligowego, a może i kolejnych. W 72. minucie Grunwald w końcu zdobył gola. Mateusz Mamos wypuścił Dariusza Kota i ten nie dał szans Dawidowi Sidle. Po chwili Kota miał kolejną okazję, ale bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Z kolei w 78. minucie golkiper Unii wyciągnął uderzenie Adriana Rzepeckiego. 60 sekund później gospodarze mieli jedyną okazję. Kamil Mzyk kopnął w kierunku dalszego słupka i piłka - niby kontrolowana przez Karola Bolika - przeszła centymetry obok bramki. W 81. minucie kolejny raz próbował Adrian Rzepecki, ale bramkarz był górą. Pięć minut przed końcem meczu w poprzeczkę z wolnego trafił Wojciech Simon, a za moment strzał Łukasza Stawowego kapitalnie wybronił bramkarz. W 86. minucie wynik na 2-0 ustalił Dariusz Kot, który po podaniu Adriana Rzepeckiego - piłka odbiła się jeszcze od nóg obrońców - w sytuacji sam na sam założył siatkę golkiperowi.

Dodał: Leszek 14.09.2010 (Tuesday) 20:29


[skomentuj] [wróć do newsów]


Komentarze:

Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza.
[skomentuj]


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)