Juniorzy '94:
Grunwald Ruda Śląska 0-6 MKS Siemianowice Śląskie (0-3)
0-1 (10.), 0-2 (42.), 0-3 (44.), 0-4 (47.), 0-5 (63.), 0-6 (82.)
GRUNWALD:
D.Lorek - T.Raszkiewicz, A.Trojanowski, K.Jezierski, D.Poprawa (55. M.Kmieć) - M.Wójtowicz, M.Kowalczyk (84. K.Kura), P.Piechura (kpt) (65. M.Konieczny), D.Gasz - A.Kłosowski (75. S.Rogier), M.Podlaski (42. A.Machura)
Trener: Łukasz STAWOWY
Kierownik: Roman LOREK
W 5. kolejce Grunwald zmierzył się u siebie z MKS-em Siemianowice Śląskie.
Mecz nie rozpoczął się po myśli "Zielonych". Mocny pressing drużyny gości zaowocował w 10. minucie. Po akcji trójkowej napastnik MKS-u wpakował piłkę do siatki. W 20 minucie gracze gości mogli podwyższyć prowadzenie, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka minimalnie minęła poprzeczkę. Minutę później mogliśmy stracić bezsensowną bramkę przez złe wybicie piłki z "piątki", która wylądowała pod nogami napastnika MKS-u, lecz piłkę na aut wybił Trojanowski. W 23. minucie siemianowiczanie znów przeprowadzili groźną akcję, ale lecz po strzale futbolówka zaszybowała wysoko ponad poprzeczką. Dwie minuty później na posterunku był Lorek, który po mocnym strzale spoza pola karnego złapał piłkę. W 27. minucie w natarciu znów znajdowali się goście - zamieszanie w polu karnym spowodowanym błędem obrony, po którym piłkarz gości oddał strzał, ale piłkę znów łapie Lorek. 5 minut później ładną paradą popisał się Lorek, gdy po strzale z wolnego przeniósł piłkę ponad poprzeczką. W 39. minucie Raszkiewicz mógł być współautorem wyrównującej bramki, kiedy po ładnym podaniu wypuścił Podlaskiego do dogodnej pozycji strzeleckiej, lecz piłkę po strzale złapał bramkarz. W 40. minucie Podlaskiemu odnowiła się kontuzja barku i wszedł za niego Machura. Do 42. minuty obrona Grunwaldu spisywała się dobrze, jednak wówczas po podaniu z lewego skrzydła Jezierski minął się z piłką i gracz gości w dogodnej sytuacji strzeleckiej zdobył bramkę. Po chwili było już 0-3. Błąd podczas próby wybicia piłki i zawodnik MKS-u wykorzystał sytuację sam na sam.
Początek II połowy nie był zbyt dobry ze strony Zielonych. W 47. minucie stracili bramkę na 0-4. W 56. minucie Grunwald
uratował słupek po głupich błędach obrony i bramkarza. W 57. minucie po podaniu Kowalczyka przed pole karne ładny strzał oddał Kłosowski z pierwszej piłki pod poprzeczkę, lecz bramkarz wybił piłkę na róg. W 63. minucie straciliśmy bramkę na 0-5 po strzale za pola karnego, po którym bramkarz był bez szans. W 64. minucie na listę strzelców mógł wpisać się Raszkiewicz, lecz piłka po jego strzale minimalnie minęła poprzeczkę. W 70. minucie złe podanie Koniecznego mogło zakończyć się bramką dla gości, ale zawodnika MKS-u uprzedził Kmieć. W 82. minucie drużyna z Siemianowic zdobyła ostatnią bramkę.
Relacja: Mateusz Król
|
