Archiwum 2014


  Sparing

Grunwald Ruda Śląska  1-2  LZS Piotrówka  (1-1)

1-0 Brzozowski, 11 min. - po podaniu Ciołka
1-1 Sroka, 18 min.
1-2 Zaw. testowany, 47 min.

GRUNWALD:
Zaw. testowany 1 (58. Majchrzak) - Oswald (54. Nowicki), Zaw. testowany 2, Łęcki (46. Wolek) - Szpoton - Ciołek, Jagodziński (46. Kowalski), Dreszer (58. Szczygieł), Szczypior - Brzozowski (52. Simon), Wróblewski
Trener: Teodor Wawoczny
II trener: Jacek Bratek

Drugi sparing z LZS-em Piotrówka - tym razem w Halembie - zakończył się porażką Grunwaldu 1-2. Po raz pierwszy w okresie przygotowawczym "Zieloni" zagrali na naturalnym boisku.
W 11. minucie Grunwald objął prowadzenie. Mateusz Dreszer odebrał piłkę obrońcy gości przed polem karnym, podał do Kamila Ciołka, ten z kolei zagrał do Michała Brzozowskiego, który precyzyjnym strzałem przy słupku otworzył wynik spotkania. Dwie minuty później Piotrówka mogła wyrównać, ale jej zawodnik uderzył głową nad poprzeczką. Do wyrównania doszło w 18. minucie. Po szybkiej akcji Daniel Sroka dopełnił z bliska formalności. Po chwili po strzale zawodnika gości piłkę z linii wybił Szymon Oswald. W odpowiedzi po wolnym Michała Brzozowskiego spod linii bocznej piłkę instynktownie odbił bramkarz. Goście stworzyli sobie kapitalną okazję w 29. minucie. Zawodnik Piotrówki otrzymał piłkę w okolicach 12. metra i po zgubieniu obrońcy uderzył pod poprzeczkę - bramkarz Grunwaldu przeniósł futbolówkę nad bramką. Z kolei w 31. minucie prawym skrzydłem urwał się Kamil Ciołek i dośrodkował przed bramkę, gdzie piłkę sprzed nosa Pawłowi Wróblewskiemu sprzątnął obrońca. Dziewięć minut przed końcem I połowy goście dwukrotnie byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Po rzucie rożnym piłkę nad poprzeczką przeniósł bramkarz Grunwaldu, a po kolejnym kornerze "Zielonych" uratowała poprzeczka. W 44. minucie indywidualną akcję przeprowadził Kamil Ciołek. Pomocnik Grunwaldu wymanewrował obrońcę i strzelił na bramkę, a piłkę na róg sparował bramkarz.
Już na początku drugiej odsłony padła decydująca, a zarazem kuriozalna bramka. Po strzale zawodnika gości piłkę odbił bramkarz Grunwaldu i ta zmierzała wolno w kierunku bramki. Futbolówkę kontrolował Szymon Oswald i mógł ją wybić, jednak wturlała się pomiędzy nim a słupkiem do siatki. Wyrównanie powinno paść w 53. minucie. Po kilkunastu sekundach przebywania na placu gry - po świetnym zagraniu piłki przez Pawła Wróblewskiego za plecy obrońców - przed bramkarzem gości znalazł się Wojciech Simon, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, a gdy już strzelił, to bramkarz wybił piłkę na róg. W drugich 45 minutach spięć pod bramkami było jak na lekarstwo. Trzeba jeszcze wspomnieć o 72. minucie i dwóch wybornych okazjach gości - najpierw strzał z narożnika pola karnego trafił w poprzeczkę, a potężną dobitkę Dastin Majchrzak końcówką palców przeniósł nad poprzeczką - oraz 78. minucie, kiedy Dawid Szczypior wypuścił w uliczkę Pawła Wróblewskiego, a ten nie zdołał pokonać bramkarza będąc z nim oko w oko.

Dodał: Leszek 19.02.2014 (Wednesday) 17:31


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)