W spisanej szczegółowo kronice beniaminka III ligi Grunwaldu Ruda Śląska do 2 listopada próżno szukać meczu zakończonego wynikiem 6:6.

- Na pewno w wynikach pierwszej drużyny seniorów od 1946 roku, bo od tego czasu mamy dokładną dokumentację, takiego rezultatu nie było - mówi prezes Grunwaldu Teodor Wawoczny. - Wygrywaliśmy wysoko jak choćby 14:0 13 maja 1962 roku z Kolejarzem Piotrowice, albo przegrywaliśmy sromotnie jak 0:16 ze Zgodą Świętochłowice 3 kwietnia 1949 roku, ale żebyśmy strzelili i stracili 6 goli w jednym meczu tego jeszcze nie było. Do tej pory największy rozgłos przyniósł nam mecz z 13 lipca 1966 roku, kiedy to na stadionie GKS Katowice przy ulicy Bukowej Grunwald grał barażowy mecz w klasie okręgowej z Górnikiem Wesoła i w obecności pięciu tysięcy widzów wygrał 6:3. Remis 6:6 z 2 listopada chyba też przejdzie do historii, bo to się zdarza bardzo rzadko. Czasem w meczu uda się wypracować w sumie trzy-cztery okazje bramkowe, a tu było 12 goli i jeszcze dwie poprzeczki, kilka sytuacji sam na sam. Kibicom mogło się podobać, a trenerzy mają dużo materiału do analizy...

źródło: sportowasilesia.com