Beniaminek III ligi Grunwald Ruda Śląska rundę jesienną zakończył na 16 miejscu. Prezes Teodor Wawoczny musi więc zimą pomyśleć o wzmocnieniu zespołu, żeby wiosną wywalczyć miejsce dające utrzymanie.

- Po pierwsze nie zakładamy osłabień - mówi Teodor Wawoczny. - Być może jeden zawodnik odejdzie, ale tych którym kończą się wypożyczenia chcemy zostawić, a reszcie piłkarzy na pewno nie wyrazimy zgody na zmianę barw klubowych. Postaramy się ponadto wzmocnić zespół pozyskując jednego albo dwóch piłkarzy. Uważam, że więcej nam nie trzeba. Nasze problemy zaczęły się jesienią w momencie starty Tomka Szpotona, który w 9 kolejce, w meczu z Górnikiem II Zabrze doznał kontuzji, bo po 8 meczach mieliśmy na koncie 6 zwycięstw i byliśmy w czołówce. Musimy tak ustawić drużynę, żeby znowu w tyłach stanowić monolit.

Czy tym jednym zawodnikiem, którego Grunwaldowi zabraknie wiosną może być Kamil Ciołek? Na to pytanie prezes Teodor Wawoczny wprost nie odpowiedział. Być może jednak 21-letni zawodnik, który w 18 występach rundy jesiennej strzelił 8 goli, wyjedzie z Polski. Zwrócił co prawda na siebie uwagę wysłanników klubów z wyższej półki na Śląsku, ale Grunwald nie ma zamiaru oddawać swojego zawodnika za darmo, a śląskie kluby nie chcą płacić.

Jak to się wszystko skończy przekonamy się pewnie zimą. Wiemy natomiast, że Grunwald w sparingach zmierzy się: 28 stycznia w MKS Trzebinia/Siersza, 4 lutego ze Skrą Częstochowa, 14 lutego z Jednością 32 Przyszowice, 21 lutego z RKS Grodziec, 28 lutego ze Slavią Ruda Śląska, 4 marca z Górnikiem II Zabrze i 7 marca z Czarnymi-Góralem Żywiec.

źródło: sportowasilesia.com