Jacek Trzeciak (trener Polonii): - Grunwald stworzył dzisiaj sobie dwie sytuacje poprzez nasze podania, które mogły skończyć się naprawdę źle. Przy dobrze zorganizowanym w obronie Grunwaldzie i ewentualnym strzeleniu przez niego bramki mielibyśmy duże problemy, aby to odrobić. Przez całe spotkanie kontrolowaliśmy grę, mimo że wyglądało to w taki, a nie inny sposób i uważam, że nie możemy narzekać. Wygraliśmy i z pełnym szacunkiem przyjmujemy wygraną. Szacunek pokonanym i chwała zwycięzcom.
Jacek Bratek (trener Grunwaldu): - Żal mi chłopaków, bo włożyli mnóstwo wysiłku w to spotkanie. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Jeśli nie ma jakości z przodu i nie strzelamy bramek po takich sytuacjach, to nie możemy pokusić się nawet o punkt. Boli to, bo miało to miejsce na własnym boisku, a stać nas było na urwanie przynajmniej punktu Polonii. Założenia były takie, że mieliśmy grać na szybką kontrę. Tak też się stało. Wyprowadziliśmy 3-4 groźne kontry i uważam, że jakbyśmy prowadzili 2-0 po tych sytuacjach, to nic by się nie stało. Ciekawe, jakby zareagowała w tym momencie Polonia. Tak jednak nie było i teraz możemy tylko gdybać.
Rozmawiali: sw_franek i "Sport"
|