Archiwum 2015


  Wypowiedzi po meczu Grunwald - Pniówek

Jan Woś (trener Pniówka):
- Wynik trochę za wysoki do tego, co dzisiaj zobaczyliśmy, bo zespół Grunwaldu momentami był równorzędnym, a może czasem i lepszym zespołem od mojego, natomiast byliśmy bardzo konsekwentni z tyłu. Mieliśmy do tego bardzo dużo szczęścia, jeśli chodzi o pierwszą połowę, bo do momentu strzelenia bramki nasza gra wyglądała dosyć przeciętnie i przeciwnik sporo nam tam krwi napsuł. Mamy bardzo wysoki zespół, ale bardzo mało jest z tego pożytku. Mieliśmy w I połowie poprzeczkę Arka Przybyły, później Marcinowi Sobczakowi obrońcy wybili piłkę z linii bramkowej, aż w końcu Arek strzelił trzecią bramkę po stałym fragmencie gry.
Byliśmy konsekwentni i mieliśmy to szczęście, bo jak mówię, do czasu strzelenia przez nas bramki zespół przeciwnika grał bardzo dobrze w ofensywie, bardzo dobrze grają zwłaszcza Chwastek i Stanisławski. Widać, że to jest jakość. Druga bramka tuż po rozpoczęciu drugiej połowy ustawiła to spotkanie. Grunwald chciał ruszyć do odrabiania strat, ale bardzo szybko bramkę stracili i to podcina skrzydła. Myślę, że ten zespół, co potwierdził w Bielsku, będzie bardzo groźny, bo w ofensywie jest na pewno bardzo dobry.


Teodor Wawoczny (trener Grunwaldu):
- Obawiałem się tego spotkania dlatego, że sytuacja kadrowa jest po prostu zła. Dzisiaj nie wystąpiło aż 7 podstawowych zawodników, więc miałem podstawy do tego, żeby się obawiać. Zresztą potwierdziło się to w trakcie tego spotkania, aczkolwiek pierwsza bramka, która padła, może trochę podcięła skrzydła naszym zawodnikom. Błąd ewidentny stopera Wolka. Kiedy chłopcy byli bardzo zmobilizowani do drugiej części gry, niestety kolejny bardzo prosty błąd Kiepury, 2-0 i powietrze zeszło z naszych zawodników. Później oglądaliśmy już tylko dominację przeciwnika.

Wysłuchał: sw_franek

Dodał: Leszek 17.10.2015 (Saturday) 16:26


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)