Archiwum 2016


  Wypowiedzi po meczu Unia - Grunwald

Janusz Iłczyk (trener Unii):
- Gratulacje dla przeciwnika za jego skuteczność. I połowa była nerwowa piłkarsko, nie potrafiliśmy dokładniej dograć na 25-30 metrze i stąd tych sytuacji było bardzo mało. Oddaliśmy chyba dwa strzały. Było bardzo dużo stałych fragmentów gry z jednej i drugiej strony, i ani jedna drużyna tego nie wykorzystała. Gramy drugą połowę, pierwsze 15 minut myślę, że nasze. Duże posiadanie piłki, dwie sytuacje, z których jedna powinna być wykorzystana i możliwe, że mecz inaczej by się ułożył. Przeciwnik doszedł do głosu, wyprowadził dwie kontry, dwie te same z lewej strony zakończone zagraniem do środka i dwa skuteczne strzały, które dały im zwycięstwo. Jeszcze raz gratulacje. Dla nas najważniejsze - przegraliśmy mecz, ale nie przegraliśmy jeszcze ligi. Jest jeszcze dużo meczów, dużo punktów do zdobycia. Trzeba się podnieść psychicznie, mentalnie i jeśli to zrobimy, to będzie dobrze.


Jacek Bratek (trener Grunwaldu):
- Spotkanie na szczycie, czyli lidera Unii Kosztowy z Grunwaldem Ruda Śląska stało na dobrym poziomie. Świadczy o tym bardzo wyrównana gra w I połowie, gdzie na początku oba zespoły się szachowały, każdy sprawdzał, na co kogo stać. Myślę, że I połowa mogła się podobać, było kilka sytuacji z jednej i drugiej strony. Do przerwy skończyło się 0-0, bo każdy zespół grał konsekwentnie, bardzo dokładnie w defensywie i dlatego nie padła żadna bramka. Natomiast mecz składa się z dwóch połów i uważam, że źle weszliśmy w II połowę, zwłaszcza pierwsze 10-15 minut. Graliśmy za nerwowo w defensywie, w pomocy nie potrafiliśmy przytrzymać piłki. Każdą piłkę zbierała Unia Kosztowy. W szatni powiedziałem chłopcom, że od 65. minuty to my będziemy dyktować warunki, jeśli zostawimy serce i dużo zdrowia, zaczniemy biegać, grać, narzucić swój styl, jak ma to miejsce w każdym spotkaniu i to mnie cieszy, bo chłopcy pokazali charakter. Kluczowym momentem tego spotkania było rozegranie akcji w ofensywie w 64. minucie, gdzie Kowalski posyła piłkę na skrzydło do Dreszera, ten wjeżdża praktycznie do samej końcowej linii, daje do środka i Spalony tylko wykończył, nic innego mu nie pozostało. Od tego momentu na pewno grało nam się zdecydowanie łatwiej. Druga bramka to bardzo podobna sytuacja, gdzie większość zawodników Unii zaangażowało się w akcję ofensywną, próbowali nas złapać na spalonego. Nasz boczny obrońca wyszedł po tę piłkę, poszedł do samej linii i analogicznie powtórka z sytuacji, jak przy bramce na 1-0.
Oceniając krótko to spotkanie muszę powiedzieć, że zespół Unii Kosztowy nie przypadkowo jest w tej chwili na 2. miejscu w tabeli. Mają solidny i wyrównany zespół. Są na pewno groźnym przeciwnikiem, dzisiaj postawili wysoko poprzeczkę. Druga połowa ze wskazaniem dla nas na pewno, zwłaszcza od 65. minuty pokazaliśmy swoją siłę, pokazaliśmy to, że zespół jest wybiegany i że nie jesteśmy tu przypadkowo. Tylko pogratulować przeciwnikowi, że tak wysoko zawiesił nam poprzeczkę i widowisko mogło się podobać kibicom zarówno jednej, jak i drugiej drużyny.

Dodał: Leszek 01.10.2016 (Saturday) 16:00


Powered by PsNews

Copyright by www.grunwald.elsat.net.pl
Strona istnieje od: 28.09.2002 r.
(Oficjalna od: sierpnia 2003 r.)