21 kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2003/2004 - 24.04.2004r. godz. 16.00


Unia Racibórz

 
   (16 miejsce)  


6-1
(3-1)


Grunwald Ruda Śląska

             
(8 miejsce)

 

1-0 Pawłowski, 10 min.
2-0 Kowalczyk, 16 min.
3-0 Podolak, 37 min.
3-1 Gielza, 45 min. (karny, po faulu na Sobiechu)
4-1 Pawłowski, 53 min. (wolny)
5-1 Frydryk, 56 min.
6-1 Świtała, 61 min.

Widzów: 100

Sędziowie: Leszek Pałys - Józef Dzikowski, Adam Draczyński (Tychy)

Żółte kartki: Frydryk (54. faul), Podolak (57. faul)

Składy:
 

UNIA:

Zając
Świtała    (78. Ufoh)
Krótki
Marców
Kowalczyk
Binek (M)  
Pawłowski
Mużelak    (46. Świerczek)
Podolak (M)     (75. Tomasiak (M))
Kopczyński    (46. Frydryk )
Bulandra (M)

Rezerwa:
Ozór (M)
Halfar



Trener: Dariusz Widawski

GRUNWALD:

Janosz    (56. Katreniok (M))
Krajanowski (M)
Duda
Chołuj (M)
Szpoton
Dragan
Szczygieł    (56. Harazim)
Łuszczek
Kasprzyk
Gielza    (65. Świętek)
Sobiech (M)

Rezerwa:
Beck (M)
Grzybek
Idziaszek (M)


Trener: Ryszard Stondzik

(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1983 lub młodszy

Statystyki meczowe:


UNIA



GRUNWALD

  14  (7 + 7)

strzały

  17  (7 + 10)     

   (5 + 3)

strzały celne

  11  (4 + 7)       

   (2 + 4)

strzały niecelne

   (3 + 3)       

   (1 + 0)

rzuty rożne

   (4 + 2)       

 

 Objaśnienie: Razem (I połowa + II połowa)

Relacja:
Blamaż! - tym słowem w skrócie można by określić dzisiejszy występ Grunwaldu w Raciborzu. Piłkarze Grunwaldu ulegli walczącym o utrzymanie gospodarzom aż 1-6! Miejmy nadzieję, że to tylko jednorazowa wpadka.
Mecz rozpoczął się od miłej uroczystości. Prezes Grunwaldu wraz z kierownikiem drużyny wręczyli Tomaszowi Draganowi kwiaty za 400. występ w barwach Grunwaldu w meczu ligowym - i był to jedyny miły moment dla Grunwaldu w tym meczu. Gospodarze od gwizdka sędziego ruszyli do ataku. W 4. minucie najpierw Paweł Kopczyński, a chwilę później Adam Świtała, strzelali obok bramki Grunwaldu. Grunwald odpowiedział bardzo niecelnym strzałem Łukasza Szczygła w 8. minucie. W 10. minucie piłkę otrzymał z prawej strony Paweł Kopczyński, wyłożył ją nadbiegającemu Dariuszowi Pawłowskiemu, który mocnym strzałem zza pola karnego dał prowadzenie Unii. Minutę później Radosław Chołuj po rzucie rożnym dopadł bezpańskiej piłki, jednak zmierzający w okienko bramki strzał wybił na róg Leszek Zając. W 16. minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Wojciech Podolak, który trafił w nogi Henryka Janosza i piłka trafiła na róg. Piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Paweł Kopczyński, a znajdujący się w polu karnym Edward Kowalczyk wepchnął piłkę do siatki, 2-0! W 21. minucie powinno być już 3-0 dla Unii. Piłki zagranej wzdłuż pola karnego nie trafił żaden z piłkarzy Unii i goście odetchnęli z ulgą. W 23. minucie strzał Tomasza Kasprzyka po indywidualnej akcji bramkarz obronił. W 25. minucie z rzut wolnego strzelał Radosław Chołuj, a wspaniałą interwencją popisał się Leszek Zając, wybijając piłkę na róg. Osiem minut przed końcem pierwszej połowy Unia zadała kolejny cios. Tomasz Kasprzyk zgubił piłkę w środku pola, wkrótce jednak odzyskał ją Tomasz Dragan, by za chwilę ją zgubić na rzecz Dariusza Pawłowskiego, który wypuścił w "uliczkę" Wojciecha Podolaka, a ten pokonał Janosza. W 39. minucie Grunwald zdobył bramkę, ale sędzia boczny dopatrzył się faulu Dariusza Sobiecha na obrońcy. Co ciekawe, sędzia główny stał kilka metrów od tej sytuacji i wskazał na środek boiska, lecz podniesiona chorągiewka sędziego bocznego, który stał kilkanaście metrów dalej, zmusiła go do odgwizdania faulu. Grunwald jednak zdobył bramkę, jak się później okazało, honorową. Czterech obrońców w polu karnym nie potrafiło powstrzymać Dariusza Sobiecha, dopiero Adamowi Mużelakowi się ta sztuka udała, który powalił Sobiecha na ziemię, a sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem "jedenastki" był Sebastian Gielza. Była to jego 16. bramka w tym sezonie.
Po przerwie w dobrej sytuacji znalazł się Dariusz Sobiech, jednak zamiast strzelać oddał do Tomasza Szpotona, który znajdował się na pozycji spalonej. W 52. minucie po szybkiej kontrze Waldemar Bulandra strzelił w słupek. Minutę później Dariusz Pawłowski zdobył z rzutu wolnego czwartego gola dla gospodarzy. Piłka wpadła obok zdezorientowanego Henryka Janosza. W 57. minucie rozpędzona Unia zdobyła piątą bramkę. Mariusz Frydryk lobbem pokonał Janosza. Koncert gospodarzy trwał dalej. W 61. minucie Adam Świtała zza pola karnego strzelił wprost w okienko obok źle ustawionego Krystiana Katrenioka, który zastąpił Janosza. Grunwald nękał bramkarza Unii, jednak bezskutecznie. Strzały Tomasza Kasprzyka, Tomasza Szpotona, Rafała Świętka czy Szymona Łuszczka pewnie obronił Leszek Zając. W 87. minucie dwukrotnie klasę pokazał wspomniany Zając. Najpierw obronił strzał Kasprzyka z wolnego, a po rzucie rożnym wybił piłkę zmierzająca pod poprzeczkę.
Oto, jakie oceny wystawił piłkarzom Grunwaldu Prezes Teodor Wawoczny tuż po meczu:
Janosz 1 (56. Katreniok 0) - Krajanowski 2, Duda 2, Chołuj 2, Dragan 1 - Szpoton 2, Szczygieł 2 (56. Harazim 0), Łuszczek 1, Kasprzyk 1 - Gielza 1 (65. Świętek 0), Sobiech 2.

relacja - leszek