26 kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2003/2004 - 23.05.2004r. godz. 17.00 | |||||||||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Widzów: 200 |
|||||||||||||||||||||||
Sędziowie: Bartłomiej Lekki - Edward Konopka, Marcin Bąk (Zabrze) |
|||||||||||||||||||||||
Kartki: brak |
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1983 lub młodszy |
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Pierwsze minuty
meczu to przewaga Grunwaldu. Już w 1. minucie po dośrodkowaniu Tomasza
Kasprzyka Szymon Łuszczek był bliski pokonania bramkarza Przyszłości
Dariusza Kłody, jednak strzelił nad bramką. W 7. minucie kolejny
strzał Łuszczka obronił z małymi problemami bramkarz gospodarzy. W
25. minucie strzał Damiana Krajanowskiego z ponad 20 metrów zmierzający
w okienko bramki gospodarzy zdołał wybić na rzut rożny Dariusz Kłoda.
Później do głosu coraz częściej zaczęła dochodzić Przyszłość.
Efektem był gol w 33. minucie. Z lewej strony boiska piłkę na 5. metr
pola karnego wrzucił Marcin Bednarek, a tam Piotr Kuś uprzedził
Tomasza Dragana i głową zdobył gola. W ostatniej minucie I połowy
Marcin Bednarek zamykający akcję Wojciecha Dzierżengi strzelił obok
bramki. Druga połowa rozpoczęła się od niecelnego strzału Tomasza Kasprzyka. Chwilę później Piotr Kuś dopadł krótko wybitej piłki, ale strzelił niecelnie. 20 minut przed końcem spotkania padło wyrównanie. Rafał Harazim w starciu z obrońcą zgubił piłkę, jednak po chwili ją odzyskał, dośrodkował wprost na głowę Tomasza Kasprzyka, który nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Trzy minuty później powinno być 1-2 dla "zielonych". Rzut wolny wykonywał Kasprzyk, akcję zamknął Adam Duda, który strzelił w słupek, a dobitka Rafała Harazima trafiła w ręce bramkarza. W 76. minucie Tomasz Szpoton podał piłkę między obrońcami Przyszłości do Rafała Harazima, ten do Tomasza Kasprzyka, który trafił w bramkarza. Odbitą piłkę dopadł Szymon Łuszczek, lecz strzelił nad bramką. W kolejnej akcji Sebastian Gielza strzelił w nogi bramkarza. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. |
|||||||||||||||||||||||
relacja - leszek |
|||||||||||||||||||||||
|