26. kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2004/2005 - 22.05.2005r. (niedziela) godz. 11.00


Grunwald Ruda Śląska

(14. miejsce)           

  


2-1
(1-1)


     Polonia Łaziska

            (4. miejsce)

 

0-1 Ł.Kopytko, 35 min. (z podania Mazura)
1-1 Kroczek, 45+1 min. (karny, po faulu na
Zajdlu)
2-1 Kasprzyk, 53 min. (z podania
Krajanowskiego)

Widzów: 300

Sędziowie: Przemysław Pietraszewski - Michał Groticki, Sławomir Smaczny (Bytom)

Żółte kartki: Karcz (16. faul), Złotnik (45+1. wykopnięcie piłki po stracie bramki), Witek (73. za dyskusje), Bosowski (74. za dyskusje)

Składy:

GRUNWALD:

Henryk Janosz
Damian Krajanowski
Tomasz Twardawa
Tomasz Jarczyk (M)
Michał Kusiak (M)
Szymon Łuszczek
Tomasz Szpoton
Mateusz Karcz

Jarosław Zajdel (kapitan) 
  (90. Łukasz Altman (M))
Tomasz Kasprzyk    (82. Dariusz Sobiech (M))
Damian Kroczek    (46. Sebastian Jurok)

Rezerwa:
Michał Podolak
Radosław Chołuj
Damian Starowicz (M)



Trener: Stanisław Cygan

POLONIA:

Karol Złotnik
Grzegorz Witek
Rafał Bosowski
Roman Kubat
Marek Mazur
Sebastian Golda (kapitan)
Łukasz Kopytko (M)
Sławomir Mogilan
Paweł Kubies
Marcin Jędrowski (M)

Artur Kopytko    (73. Tomasz Załęcki (M))

Rezerwa:
Maciej Browarski
Jakub Brzozowski (M)
Jakub Nogieć
Dawid Oszek (M)
Arkadiusz Przybyła

Trener:
Marek Szymiński

(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1984 lub młodszy (w sezonie 2004/2005 w zespołach IV ligi w każdej jedenastce musi grać 2 młodzieżowców)

Statystyki meczowe:


  GRUNWALD



   
POLONIA   

  15  (8 + 7)   

strzały

11  (6 + 5)

(2 + 4)

strzały celne

0(3 + 2)

9  (6 + 3)

strzały niecelne

06  (3 + 3)

(5 + 3)

rzuty rożne

 0(4 + 2) 

 

 Objaśnienie: Razem (I połowa + II połowa)

Relacja:

Po 5 meczach bez wygranej (4 porażki i remis) Grunwald ponownie zainkasował trzy punkty. "Zieloni" pokonali dzisiaj Polonię Łaziska 2-1 i dalej walczą o zajęcie jak najwyższej lokaty, która dałaby utrzymanie bez konieczności gry w barażach. Goście postawili halembianom twarde warunki i byli nawet bliscy remisu, jednak nie wykorzystali paru dobrych sytuacji.
W pierwszych minutach więcej z gry miał Grunwald, ale nic z tego nie wynikało. W miarę upływu czasu coraz groźniejsze akcje stwarzali goście. W 18. minucie po rzucie wolnym najlepszy strzelec Polonii - Artur Kopytko (15 bramek) popisał się dobrą "główką" i nie gorsza była obrona Henryka Janosza, który przeniósł piłkę nad bramką. W odpowiedzi Tomasz Kasprzyk, po indywidualnej akcji, strzelił tuż nad poprzeczką. W 21. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Łukasz Kopytko, ale strzelił zbyt lekko, by pokonać bramkarza Grunwaldu. Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Strzałami zza pola karnego Karola Złotnika chcieli pokonać: Mateusz Karcz, Szymon Łuszczek, Jarosław Zajdel oraz Damian Krajanowski. W 35. minucie to jednak Polonia objęła prowadzenie. Marek Mazur zagrał piłkę na czystą pozycję do Łukasza Kopytko, który strzałem przy słupku pokonał Henryka Janosza. Dwie minuty później Damian Kroczek otrzymał podanie od Tomasza Kasprzyka, ale jego strzał bramkarz zdołał wybić na rzut rożny. W 39. minucie uderzeniem z ponad 20 metrów popisał się Szymon Łuszczek. Piłka trafiła w słupek. Już w doliczonym czasie I połowy, w polu karnym Polonii szarżował Jarosław Zajdel, którego zatrzymał dopiero Sebastian Golda, ale zrobił to nieprzepisowo i arbiter główny wskazał "na wapno". Pewnym strzelcem okazał się Damian Kroczek, wyrównując stan spotkania.
8 minut po przerwie Grunwald wyszedł na prowadzenie. Damian Krajanowski dośrodkował piłkę w pole karne, dopadł jej Tomasz Kasprzyk i nie dał szans Karolowi Złotnikowi. Poloniści byli bliscy wyrównania, ale nie wykorzystali doskonałych okazji: w 59. minucie Sebastian Golda z pół woleja strzelił obok bramki, w 61. minucie Grzegorz Witek posłał piłkę kilka centymetrów obok słupka, w 69. minucie Marcin Jędrowski zagrał piłkę w pole karne do Sebastiana Goldy, który z 5 metrów źle trafił jednak w futbolówkę i szansa przepadła czy w 88. minucie po strzale z bliska Marcina Jędrowskiego Henryk Janosz wybił piłkę nogami na róg. Grunwald też miał parę okazji, m.in. w 82. minucie po strzale Tomasza Szpotona piłka leciała prosto w okienko bramki gości, ale piękną paradą Kamil Złotnik wybił piłkę na rzut rożny. Już w 94. minucie bramkarz Polonii wybijając piłkę wyszedł za "szesnastkę". Sędzia podyktował rzut wolny. Do piłki ustawionej tuż za linią pola karnego podszedł Mateusz Karcz, ale jego uderzenie golkiper sparował na korner.

dodał - leszek