3. kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2004/2005 - 21.08.2004r. godz. 11.00 | |||||||||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Widzów: 200 |
|||||||||||||||||||||||
Sędziowie: Mariusz Gwóźdź - Wiesław Grobelny, Eugeniusz Gwóźdź (Rybnik) |
|||||||||||||||||||||||
Żółte kartki: Gomoluch (59. faul), Mikolosz (75. faul) |
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1984 lub młodszy (w sezonie 2004/2005 w zespołach IV ligi w każdej jedenastce musi grać 2 młodzieżowców) |
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Bez kontuzjowanych
Dariusza Sobiecha i Szymona Łuszczka, ale za to z Rafałem
Świętkiem przystąpił do meczu z MKS-em Lędziny Grunwald. |
|||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Jan Furlepa
(trener MKS-u Lędziny):
- Typowa walka w IV lidze o punkty. Dla mnie był to mecz o sześć
punktów, bo wiadomo, drużyna Grunwaldu miała jeden punkt, my też.
Wiedzieliśmy tutaj, że kto strzeli pierwszy bramkę, będzie bliżej
zwycięstwa. Okazało się, że Grunwald miał tą sytuację pierwszy,
ale nie strzelił, no to myśmy strzelili. W sumie uważam, że zasłużone
zwycięstwo. W drugiej połowie tworzyliśmy ciekawsze sytuacje pod
bramką przeciwnika. Cieszy powrót Dariusza Szabrańskiego, bo nie mam
napastnika w tej chwili. Okazało się, że może być to strzał w
dziesiątkę. Myślę, że to nie jest pierwszy i ostatni mecz, gdzie
Darek pomoże naszej drużynie w walce o utrzymanie się w IV lidze. Teodor Wawoczny (trener Grunwaldu): - Z przykrością muszę to stwierdzić, że przeciwnik nie był najwyższych lotów, a mimo wszystko wywiózł z naszego terenu trzy punkty. Pierwsza bramka była zupełnie niepotrzebna. Była to już 46. minuta I połowy, kiedy Damian Krajanowski zamiast zakończyć akcję strzałem próbował przechytrzyć przeciwnika. Z tego poszła kontra i padła bramka. Drugiej bramki można było uniknąć. Moim zdaniem błąd popełnił bramkarz. W pierwszej części mieliśmy dwie bardzo klarowne sytuacje, szczególnie ta druga Radosława Chołuja. Z zaledwie kilku metrów trafił w poprzeczkę oraz Łukasza Altmana, który powinien zakończyć akcję lewą, a nie prawą nogą. Może te bramki spowodowałyby zupełnie inny przebieg meczu i być może byłoby zwycięstwo. Nie byliśmy gorszym zespołem, aczkolwiek chcę powiedzieć, że nie gramy dobrze. Grają ci piłkarze, którzy w klubie pozostali. Jakiekolwiek narzekania ze strony osób oglądających są bezsensowne, ponieważ te pieniądze, które wygospodarowujemy starczają zaledwie na takich piłkarzy, a nie innych. Gdybyśmy mieli więcej pieniędzy to na pewno inni zawodnicy graliby w tym klubie. Za politykę finansową odpowiada cały zarząd i zdawaliśmy sobie z tego sprawę przed rozgrywkami, że zadłużać klubu w żaden sposób nie możemy i tego nie robimy, i tego robić nie będziemy. Zabrakło przede wszystkim Szymona Łuszczka, który byłby dzisiaj bardzo potrzebny. Zawodnik, który zagrał na jego pozycji - Michał Grzybek - całkowicie stracił głowę. Jego myślenie piłkarskie na dzień dzisiejszy jest niewłaściwe. Może dojrzeje do tego i będzie innym piłkarzem, chociaż posiada duże umiejętności piłkarskie w sensie technicznym, natomiast nie potrafi ich wykorzystać. Rafał Świętek wcale mnie nie zaskoczył. Zdobył bramkę, cieszę się z niej. Kiedyś powinien grać tylko w ataku, a grał w pomocy. Swoje dzisiaj zrobił. Gdybyśmy zagrali lepiej w obronie i nie popełnili tych dwóch błędów to Rafał przyczyniłby się do zwycięstwa, a tak była to tylko bramka honorowa i na tym się skończyło. Muszę powiedzieć dwa zdania na temat Łukasza Gomolucha, który dzisiaj po raz pierwszy zaczął mecz w podstawowym składzie na skutek kontuzji Dariusza Sobiecha. Jestem z tej gry zadowolony, ponieważ, mimo że się nie wyróżniał to też nie raził. |
|||||||||||||||||||||||
dodał - leszek |
|||||||||||||||||||||||
|