W meczu 3. kolejki Grunwald pokonał Gwiazdę Skrzyszów 2-0 (0-0).
Zwycięstwo nie przyszło "zielonym" łatwo, momentami szło
im jak po grudzie. Trzy punkty zapewnił gospodarzom
jubilat, Sebastian Starowicz, który w czwartek obchodził urodziny i
dzisiaj sprawił sobie miły prezent. "Cebul" pojawił się na
boisku w 65. minucie. 7 minut później asystował przy golu Michał
Kusiaka, a w 83. minucie ustalił wynik na 2-0 dla Grunwaldu.
"Męczarnie" Grunwaldu były z pewnością związane z tym, że
w dzisiejszym meczu zabrakło kapitana, Tomasza Kasprzyka, który przebywa obecnie z Clearexem Chorzów
("Nakata" broni barw tej drużyny w lidze halowej) w Kołobrzegu. Chorzowianie bronią tam Pucharu Polski w Beach Soccerze. Ponadto
nie zagrali kontuzjowani: Damian Kroczek oraz Jarosław Zajdel.
W 14. minucie "zieloni", grający tego dnia w strojach żółto-czarnych,
powinni objąć prowadzenie. Dariusz Sobiech w znakomitej sytuacji
uderzył wprost w bramkarza Gwiazdy! 6 minut później Tomasz Szpoton dał
sobie odebrać piłkę we własnym polu karnym, jednak zawodnicy ze
Skrzyszowa nie skorzystali z prezentu - Piotr Drożdż źle złożył się
do uderzenia głową i piłka poszybowała wysoko nad bramką. W 28.
minucie po ostrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Szymona Łuszczka,
"główka" Mateusza Karcza minimalnie minęła lewy słupek
bramki strzeżonej przez Michała Szkalmbierskiego. Po chwili ponownie
"Mata" mógł umieścić piłkę w siatce, jednak piłka o
centymetry przeszła obok bramki. W 38., 44. i 40. minucie w roli głównej
wystąpił Marek Tokarz. W dwóch pierwszych przypadkach strzelał na
bramkę beniaminka - nad i obok. Z kolei 5 minut przed końcem I połowy wybił
piłkę z linii bramkowej po "główce" Adam Jachimowicza.
Nieco ożywienia w poczynania Grunwaldu wniósł wprowadzony na boisko
na początku drugiej połowy Damian Krajanowski. W 59. minucie niewiele
mu zabrakło, aby umieścić piłkę w bramce. Dwie minuty później
"Urbi" idealnie wrzucił piłkę Sebastianowi Jurokowi. "Juri"
znalazł się przed bramkarzem gości, jednak uderzył wprost w niego.
Kluczowa dla całego meczu okazała się zmiana, jakiej dokonał w 65.
minucie Ryszard Stondzik - za Marka Tokarza trener Grunwaldu wpuścił
Sebastiana Starowicza.
W 73. minucie "Cebul" mocno dośrodkował z rzutu rożnego, bramkarz Gwiazdy
wybił piłkę wprost pod nogi Michała Kusiaka i ten bez problemów
umieścił ją w siatce. W 81. minucie goście zmarnowali doskonałą
okazję do wyrównania i wywiezienia punktu z Halemby. Po rzucie wolnym
wykonanym przez Adam Jachimowicza, Tomasz Wąsik z 4 metrów posłał piłkę
obok słupka! Minutę później Grunwald dobił rywala, a konkretnie
zrobił to starszy z braci Starowiczów. Radosław
Chołuj wrzucił piłkę w pole karne do "Cebula", który przypieczętował 3 punkty dla "zielonych".
|