6. kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2004/2005 - 11.09.2004r. godz. 11.00

Grunwald Ruda Śląska

(15. miejsce)

1-1
(1-0)

Odra II Wodzisław Śląski

(8. miejsce)

1-0 Kawaler, 28 min. (bez asysty)
1-1 Kowolik, 50 min. (głową)

Widzów: 200

Sędziowie: Damian Bartyla - Cezariusz Zając, Sławomir Sobiesiak (Bytom)

Kartki: brak

Składy:

GRUNWALD:

Janosz
Dąbrowski (53. Świętek)
Duda (kapitan)
Chołuj
Jarczyk (M)
Krajanowski
Altman (M) (72. Karcz)
Szpoton
Łuszczek (37. Sobiech (M))
Bujny (81. Zajdel)
Kawaler

Rezerwa:
Katreniok
Gomoluch (M)
Starowicz (M)

Trener: Teodor Wawoczny

ODRA II:

Skaba (M)
Sander (M)
Jankowski
Pietrzak (M)
Wierzbicki (M)
Wieczorek (M) (46. Kokoszka (M))
Adaszek
Bednarek
Sikora
Woś (kapitan)
Kowolik (M)

Rezerwa:
Tworus (M)
Dudeńko (M)
Bażan (M)
Dejneka (M)

Trenerzy: Jan Adamczyk i Janusz Kosubek

(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1984 lub młodszy (w sezonie 2004/2005 w zespołach IV ligi w każdej jedenastce musi grać 2 młodzieżowców)

Statystyki meczowe:

GRUNWALD		ODRA II
18 (8 + 10)	strzały	19 (8 + 11)
0008 (4 + 4)	strzały celne	06 (3 + 3)
0010 (4 + 6)	strzały niecelne	13 (5 + 8)
0005 (2 + 3)	rzuty rożne	012 (6 + 6)
0015 (7 + 8)	faule	014 (5 + 9)
0003 (2 + 1)	spalone	004 (2 + 2)

Objaśnienie: Razem (I połowa + II połowa)

Relacja:

W 6. kolejce Grunwald zmierzył się z rezerwą Odry Wodzisław Śląski. W szeregach gości zagrało kilku zawodników, którzy walczą o miejsce w pierwszej jedenastce I-ligowca, m.in. Jan Woś, Mieczysław Sikora, Błażej Jankowski, Mariusz Adaszek (najlepszy piłkarz Górnika Jastrzębie w sezonie 2003/04) czy Jarosław Wieczorek. Dzisiejsze spotkanie zakończyło się remisem 1-1 i był to trzeci kolejny mecz w Halembie, który zakończył się takim wynikiem. W poprzednich spotkaniach rywale prowadzili jedną bramką i "zieloni" zmuszeni byli do odrabiania strat. Tym razem to Grunwald prowadził, jednak już kilka minut po przerwie goście wyrównali i mieli jeszcze kilka okazji na wywiezienie kompletu punktów.
W 28. minucie obrońca Odry Błażej Jankowski zagrał zbyt lekko do swojego bramkarza, do piłki ruszył Mariusz Kawaler i tuż przed golkiperem dziubnął ją szpicem buta i ta wpadła do siatki. Wyrównanie padło 5 minut po przerwie. Jan Woś wrzucił piłkę z rzutu rożnego na głowę Przemysława Kowolika, który ubiegł obrońcę Grunwaldu i trafił w okienko bramki bezradnego Henryka Janosza.
Za tydzień, w niedzielę, Grunwald wyjeżdża do Dankowic na mecz z ostatnim w tabeli Pasjonatem.

dodał - leszek