6. kolejka - IV liga grupa II - Sezon 2005/2006 - 10.09.2005r. (sobota) godz. 16.00 | ||||||||||||||||||||||||||
|
|
|
||||||||||||||||||||||||
|
||||||||||||||||||||||||||
Widzów: 500 |
||||||||||||||||||||||||||
Sędziowie: Tomasz Pacuda - Michał Cybulski, Maciej Barten (Częstochowa) |
||||||||||||||||||||||||||
Żółte kartki: Witek (39. dyskusje z sędzią),
Golda (59. faul, 91. obraza sędziego) |
||||||||||||||||||||||||||
Składy: |
||||||||||||||||||||||||||
|
||||||||||||||||||||||||||
(M) - Młodzieżowiec - piłkarz z rocznika 1985 lub młodszy (w sezonie 2005/2006 w zespołach IV ligi w każdej jedenastce musi grać 2 młodzieżowców) |
||||||||||||||||||||||||||
Statystyki meczowe: |
||||||||||||||||||||||||||
|
||||||||||||||||||||||||||
Relacja: |
||||||||||||||||||||||||||
W meczu 6. kolejki Grunwald pokonał w Łaziskach Górnych miejscową Polonię 3-0 (2-0). Już
w 30. sekundzie gospodarze stanęli przed szansą objęcia prowadzenia,
jednak Roch Bogłowski z 12 metrów posłał piłkę wysoko nad bramką.
W odpowiedzi Dariusz Sobiech "główkował" niecelnie, ale po
chwili pomocnik "zielonych" poprawił się. Szymon Łuszczek uciekł prawą
stroną boiska, zszedł do środka i wypuścił na wolne pole
wspomnianego Sobiecha, który strzałem
tuż przy słupku pokonał bramkarza. Gospodarze próbowali atakować,
jednak czynili to nieporadnie. Za to Grunwald wyprowadzał groźne
ataki. W 29. minucie Tomasz Kasprzyk lobem był bliski pokonania Karola
Złotnika. Zabrakło naprawdę niewiele - piłka wylądowała tuż obok
słupka. 4 minuty później halembianie cieszyli się już z drugiej
bramki. Mateusz Karcz zagrał w kierunku Szymona Łuszczka, ten jednak
źle przyjął piłkę, przejął ją Rafał Bosowski, by po chwili
stracić ją na rzecz Łuszczka, który wszedł w pole karne i pokonał
bramkarza Polonii. W 40. minucie na strzał z ponad 30 metrów zdecydował
się Mateusz Karcz - piłka trafiła w poprzeczkę. Minutę później
Henryka Janosza próbował pokonać Michał Jędrowski, jednak golkiper
Grunwaldu z najwyższym trudem zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
Janosz nie dał się także pokonać w doliczonym czasie gry, kiedy po
strzale Sławomira Mogilana, piłka po rykoszecie zmierzała w kierunku
bramki, ale bramkarz "zielonych" ponownie wybił ją na róg. |
||||||||||||||||||||||||||
dodał - leszek |
||||||||||||||||||||||||||
|