<%@ Language=JavaScript %>

Grunwald Ruda Śląska  6-3  Polonia Bytom (3-2)

0-1 Haratyk, 11 min. (karny)
0-2 Haratyk, 25 min.
1-2
Gielza, 29 min.
2-2
Gielza, 32 min.
3-2
Harazim, 41 min. (głową)
4-2
Kasprzyk, 69 min.
4-3 
Knapik, 70 min.
5-3
Kasprzyk, 76 min.
6-3
S.Łuszczek, 84 min. (głową)

Grunwald: 
Janosz (46. Katreniok) - A.Duda, T.Szpoton, Szczygieł, Chołuj - Grzybek (77. Beck), Harazim (84. Gomoluch), S.Łuszczek, Idziaszek - Kasprzyk, Gielza (84. Czech).
Trener: Ryszard Stondzik

Pierwszy mecz w tym roku piłkarze Grunwaldu zakończyli zwycięsko. Mimo kilkucentymetrowego śniegu zalegającego boczne boisko, na którym przyszło grać obu zespołom, zdobyto łącznie 9 bramek, z czego aż sześć znalazło się w siatce bytomian. Już w czwartej minucie prowadzenie mogli objąć "zieloni", ale bramkarz Polonii zdołał obronić strzał Gielzy. Jako pierwsi gola strzelili poloniści. W polu karnym Roberta Haratyka odepchnął Tomasz Szpoton i sędzia podyktował jedenastkę. Sam poszkodowany zamienił karnego na gola. Piłkarze Grunwaldu starali się poważniej zagrozić bramce Polonii: Grzegorz Idziaszek posłał piłkę kilka metrów obok słupka, a strzał Rafała Harazima bramkarz obronił. W 25 minucie było już 0-2. Znowu dał o sobie znać Haratyk. Obrońcy Grunwaldu nie zdołali zatrzymać "Harrego", który zza pola karnego nie dał szans Henrykowi Janoszowi. Chwilę później było jednak 2-2 po dwóch bramkach najskuteczniejszego piłkarza Grunwaldu - Sebastiana Gielzy, który dwa razy otrzymał dokładną piłkę od Tomasza Kasprzyka i nie pozostało mu nic innego, jak tylko trafić do bramki. Pierwsza połowa zakończyła się kolejnym golem dla Grunwaldu. Idziaszek "objechał" w polu karnym jednego z rywali, wrzucił na długi słupek, a Rafał Harazim wepchnął piłkę głową do siatki. Do drugiej części meczu piłkarze Grunwaldu przystąpili z jedną zmianą, w bramce Janosza zastąpił Katreniok. W zespole gości nastąpiło kilka zmian. Wynik z pierwszej połowy nie zmieniał się aż do 69 minuty. Wtedy to bytomianie źle wybili piłkę (wcześniej reklamowali spalonego), ta trafiła do Kasprzyka, który silnym płaskim strzałem pokonał bramkarza. Nie minęło 60 sekund, a po błędzie obrony goście zdobyli kontaktowego gola. Później bramki zdobywał już tylko Grunwald. Najpierw Kasprzyk podwyższył na 5-3 (wcześniej zaprzepaścił niemal identyczną sytuację), a na 6 minut przed zakończeniem spotkania ostatniego gola w tym meczu strzelił głową, wcale nie najwyższy, Szymon Łuszczek. W spotkaniu przeciwko Polonii Bytom nie zagrali: Tomasz Dragan, Dariusz Sobiech, Rafał Świetek, Leszek Simiłowski oraz Dominik Łuszczek. Z nowych twarzy pojawili się młodzieżowcy z rocznika 1985 - Łukasz Gomoluch oraz Dariusz Czech. Obydwaj grali wcześniej w zespole juniorskim oraz rezerwowym Grunwaldu (ten ostatni spędził rundę jesienną w Wawelu Ruda Śląska). W sobotę Grunwald weźmie udział w turnieju halowym w Chrzanowie. Początek o godzinie 9.00.
Robert Haratyk jest obecnie poddawany testom przez trenera Polonii Bytom Grzegorza Kapicę. W sezonie 2002/03 za kadencji trenera Kapicy Haratyk rozegrał trzy mecze w barwach Grunwaldu. Później przytrafiła mu się kolejna kontuzja. W czasie trwania rundy jesiennej po paromiesięcznej rekonwalescencji przeszedł do Walcowni Czechowice-Dziedzice, w której w kilku meczach zdobył jedną bramkę. Teraz próbuje swoich sił w Polonii.

notował - leszek